– Konkretnych planów na razie nie chcemy zdradzać. Wszystko zależy od zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Będziemy zadowoleni, jeżeli działalność uda się rozpocząć w IV kwartale – mówi Piotr Sawala, wiceprezes W Investments.
Oferta nowego towarzystwa będzie skoncentrowana na alternatywnych funduszach zamkniętych, opartych na – jak określają przedstawiciele spółki – twardych aktywach.
Próbką oferty może być fundusz, który W Investments uruchomiło już teraz, korzystając z zaplecza Plejada TFI.
– WI Inwestycje Rolne FIZ to fundusz, który zarabia przede wszystkim na wzroście wartości ziemi rolnej oraz dopłatach bezpośrednich. Koncepcja opiera się na potwierdzonej historycznie niskiej zmienności i stałym wzroście wartości ziemi. Ten trend utrzyma się przynajmniej do 2016 r. Do tego czasu obcokrajowcy nie mogą kupować ziemi rolnej w Polsce. Skoro średnia cena za hektar we wschodnich Niemczech to 9 tys. euro, a w województwie Zachodniopomorskim 4 tys. euro, wyrównanie tych poziomów jest nieuchronne – przekonuje Sawala.
Aktywa będą wyceniane przynajmniej raz na kwartał, na podstawie danych GUS o średnich cenach ziemi rolnej w danym województwie. Umorzenia będą możliwe kwartalnie, począwszy od czerwca roku 2013.