Koszty wynagrodzeń w ubiegłym roku zwiększyły się o 7,1 proc., podczas gdy zatrudnienie zwiększyło się o około 0,6 proc. Tak wynika z analizy danych z opublikowanych dotychczas rocznych sprawozdań finansowych, podsumowujących 2011 rok. Pod uwagę wzięliśmy 130 większych firm notowanych na warszawskim parkiecie.
Średnio na spółkę koszty wynagrodzeń wyniosły 265,9 mln zł rocznie. W przeliczeniu na jednego pracownika było to 5,5 tys. zł brutto miesięcznie (przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2011 r. sięgnęło 3,4 tys. zł)
Urosło, ale nie wszędzie
Rekordzistami pod względem wydatków na wynagrodzenia są giganci, kontrolowani przez Skarb Państwa. W 2011 r. w Polskiej Grupie Energetycznej wyniosły one 3,15 mld zł – o 4,7 proc. więcej niż w 2010 roku. W grupie KGHM płace poszły w górę o ponad 10 proc., rocznie kosztowały firmę 2,69 mld zł. Pracownicy spółek PGNiG otrzymali w ubiegłym roku 2,09 mld zł – o 7,6 proc. więcej niż w 2010 roku.
Biorąc pod uwagę spółki z grona blue chipów, najwyższy wzrost kosztów wynagrodzeń zanotowało?w ubiegłym roku Asseco Poland – prawie 90 proc. To efekt przejęcia izraelskiej grupy Formula Systems w grudniu 2010 roku. Przeliczając koszty wynagrodzeń na jednego zatrudnionego – wzrost wynosi około 4,8 proc. Na koniec ubiegłego roku informatyczna grupa zatrudniała 14,3 tys. pracowników, a na koniec 2010 roku, wyłączając Formula – około 8 tys.
W przypadku PKO BP wzrost kosztów wynagrodzeń wyniósł 9,2 proc. W pozostałych spółkach z WIG20 wahał się w przedziale 0,7–8 proc.