Zwraca przy tym uwagę, że mocny złoty nie pomaga już eksporterom tak jak podczas poprzedniego kryzysu. Dodatkowo nie ma zbyt wielu spółek, które mogłyby się pochwalić poprawą wyników w najbliższych kwartałach.
– Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że zaangażowanie wszystkich grup inwestorów – OFE, funduszy inwestycyjnych i inwestorów indywidualnych – jest obecnie niskie. Wyceny spółek są dość atrakcyjne, a po blisko rocznej konsolidacji na rynku panują coraz większy marazm i zniechęcenie, co widać po rekordowo niskich obrotach na GPW – mówi Buczek.
Zwykle są to pozytywne objawy, zwiastujące wyjście rynku górą z fazy konsolidacją. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie to nastąpi. – Dlatego teraz inwestorzy instytucjonalni doważają portfele dużymi płynnymi spółkami, takimi jak KGHM, PZU, PKO BP i Pekao oraz kontraktami terminowymi. Warto mieć również oko na spółki, którymi zainteresowani mogą być inwestorzy strategiczni, takie jak PEP czy Mercor. W tym pierwszym przypadku kurs dyskontuje już jednak wejście inwestora strategicznego – zwraca uwagę Buczek.
Quercus TFI, jedno z dwóch TFI notowanych na głównym parkiecie GPW (obok Idea TFI), w I półroczu zarobiło na czysto 5,8 mln zł, wobec 8,3 mln zł przed rokiem. Niższy zysk to wynik spadku przychodów netto ze sprzedaży z 32,5 mln zł przed rokiem do 21,2 mln zł w I półroczu 2012 r.