PZU: nie sprzedawaj, kupuj więcej

PZU znów bije historyczny rekord ceny akcji. Pytanie, co dalej. Według analityków to nie koniec wspinaczki.

Oznacza to, że od debiutu ponad trzy lata temu spółka pozwoliła zarobić 52 proc., a w ciągu minionego roku ponad 35 proc. Analitycy widzą potencjał do dalszych zwyżek.

Dodatkowa dywidenda?

Poza już przegłosowaną dywidendą z zysku za 2012 rok w wysokości 29,7 zł na akcję, PZU może też wypłacić dywidendę z kapitału nadwyżkowego.

– Czerwcowe walne PZU Życie zdecydowało o wypłaceniu 2 mld złotych z kapitału zapasowego w formie dywidendy do spółki matki, czyli PZU SA. Transakcja ta daje PZU większą elastyczność w dysponowaniu kapitałem nadwyżkowym, który jest w spółce. Teraz może zostać on przeznaczony albo na przejęcia, albo na wypłatę wyższej dywidendy – mówi Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo.

Według nieoficjalnych informacji PZU jest jedynym, który prowadzi zaawansowane rozmowy z Croatia Osiguranje, ale gwarancji, że dojdzie do przejęcia, nie ma.

– Gdyby PZU zdecydowało się na wypłatę dywidendy zaliczkowej, byłoby to kolejne 20–30 zł na akcję ponad to, co już zostanie wypłacone z przyjętej dywidendy – zauważa Paweł Kozub, analityk UniCredit CAIB. Dniem nabycia prawa do dywidendy PZU jest 23 sierpnia, a dniem jej wypłaty 12 września.

Kursowi akcji ubezpieczyciela pomogła dodatkowo zapowiedź MSP, które już kilka tygodni temu informowało, że istnieje możliwość wypłaty przez niektóre spółki dywidend zaliczkowych za 2013 rok. – Już teraz, przy założeniu ogłoszonej dywidendy z zysku za 2012 rok, stopa zwrotu przy obecnym kursie wynosi 6,5 proc. Jeśli dołożymy do tego około 5-proc. zwrot z dywidendy zaliczkowej, krótkoterminowy zakup papierów PZU ma sens – dodaje Paweł Kozub.

– Jako inwestor wstrzymałbym się ze sprzedażą papierów PZU. Spodziewam się, że kwartalny zysk netto w okolicach 900 mln zł będzie pozytywnym zaskoczeniem dla rynku – dodaje Kamil Stolarski.

Rynek się spodziewa, że informacje na temat losów dwumiliardowej nadwyżki mogą być zakomunikowane wraz z wynikami za drugi kwartał. Spółka poda je 27 sierpnia.

Wciąż duży potencjał

Także w długim okresie ubezpieczyciel ma wciąż potencjał do wzrostu. Jak podkreślają analitycy, PZU to jedna z niewielu spółek finansowych na GPW, która ma możliwość generowania gotówki umożliwiającą utrzymanie rocznej stopy dywidendy powyżej 5–6 proc.

W ostatnich miesiącach szkodowość na drogach była nieduża, zjawiska pogodowe również obchodziły się z ubezpieczycielami łagodnie, bez większych gradobić czy podtopień, zatem bez wypłaty znaczących odszkodowań. Na mniejszą liczbę szkód motoryzacyjnych wpływa też coraz sprawniej działająca baza kierowców, prowadzona przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Daje ona ubezpieczycielom dokładniejszy wgląd w historię szkodową kierowców, przez co rzadziej zgłaszają oni drobne stłuczki.

– Ludzie płacą składki, a ubezpieczyciel wypłaca odszkodowań mniej, niż zbiera pieniędzy. Dodatkowo zarabia na ich inwestowaniu – tłumaczy analityk Espirito Santo. Pozytywnie na wyniku inwestycyjnym PZU zaważy też jednorazowe zdarzenie, jakim było przejęcie przez PZU udziałów w Azotach Tarnów, które spółka kupiła ze znacznym dyskontem.

Pozytywnie na wycenę PZU wpływa też większe zainteresowanie Polaków funduszami inwestycyjnymi. Zniechęceni nisko oprocentowanymi lokatami inwestorzy szukają możliwości wyższego zwrotu.

– Jeśli nie będzie kontynuacji hossy na rynku, nie spodziewam się dużych zwyżek wyceny PZU. Ale jednocześnie  ewentualna przecena powinna nastąpić dopiero po określeniu się przez ubezpieczyciela odnośnie do wypłaty dywidendy zaliczkowej, a to powinno nastąpić po wynikach za drugi kwartał – dodaje analityk Unicredt CAIB.

[email protected]