Centralnym punktem dnia była zwyżka spółek bankowych, których indeks WIG-Banki zyskał 2,43 procent i zebrał 837 milinów złotych. W przypadku każdego indeksu należy mówić o najlepszej sesji od przeszło dwóch tygodni. Można spekulować, na ile dzisiejsze zwyżki sektora bankowego były pochodną odreagowania ostatnich spadków, a na ile wyciszeniem tematu nowego podatku dla banków. Nie można jednak mieć wątpliwości, iż bez zwyżki banków nie byłoby dzisiejszej siły WIG20, który po okresie, kiedy wygrywał miano najgorszego indeksu dnia, dziś zdobył tytuł najsilniejszej średniej w Europie. Z pola widzenia nie można tracić faktu, iż mocnej zwyżce WIG20 towarzyszył dynamiczny wzrost LOP na serii czerwcowej kontraktów na indeks blue chipów, która wygasa 20 czerwca. W pewnym ujęciu dzisiejszy wzrost może być zatem częścią rozgrywki pod rozliczenie czerwcowej serii kontraktów. Bez wątpienia, częścią pozytywnego układu sił był też obraz techniczny WIG20, na którym pojawiło się przesilenie w postaci negowania ryzyka domknięcia formacji RGR. Efektem jest wzmocnienie scenariusza konsolidacyjnego, który może okazać się układem kontynuacyjnym. Na chwilę obecną układ techniczny można uznać za neutralny i pozwalający czekać na przesilenie na granicach konsolidacji. Patrząc w przyszłość nie można zapominać, iż przed rynkiem warszawskim są kluczowe sesje tygodnia. W środę, GPW będzie musiała odnieść się do wystąpienia premiera w parlamencie i głosowania votum zaufania dla rządu. Inwestorzy na GPW czekają też na pierwsze sygnały z TSUE w sprawie kluczowego dla banków wskaźnika WIBOR. Również w środę, rynek będzie musiał – razem ze światem – reagować na odczyty amerykańskich wskaźników inflacji CPI za maj. W zarysowanym układzie sił trudno od GPW oczekiwać wyciszenia i niskiej zmienności, więc wtorek może okazać się tylko wstępem do nowej dawki większej zmienności.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.