W ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje Amiki zdrożały już o 98 proc., a w samym 2013 r. o 59 proc. Zarząd przekonuje, że wycena może jeszcze pójść w górę. – Ponieważ zakładamy, że w kolejnych latach będziemy kontynuować trend wzrostowy wyników, to również wycena spółki, zazwyczaj skorelowana z sytuacją finansową, powinna ulegać systematycznej poprawie – mówi „Parkietowi" Wojciech Kocikowski, wiceprezes Amiki. Zastrzega jednocześnie, że wpływ na wycenę mają też czynniki związane z otoczeniem gospodarczym, a także wydarzenia ściśle związane z branżą AGD.
Analitycy również uważają, że kurs Amiki ma potencjał wzrostowy. – Spodziewamy się, że w II kwartale Amica pokaże wyraźną poprawę wyników w porównaniu r./r. Również druga połowa roku powinna być dla grupy dobra. W ślad za rosnącym zyskiem może iść dalszy wzrost kursu akcji – uważa Hanna Kędziora z Trigon DM. W branży AGD tradycyjnie dopiero II półrocze jest okresem żniw. Ponadto w tym roku Amica do zysku doliczy sobie dodatkowe 27 mln zł z tytułu zwolnienia podatkowego z rozliczonej inwestycji. Kwota ta powinna się pojawić w wynikach za III kwartał.
Przejęcia na horyzoncie
Również Krzysztof Kozieł z BM BGŻ uważa, że wycena rynkowa nie odzwierciedla w pełni potencjału spółki. Zwraca uwagę, że oprócz spodziewanej poprawy wyników dodatkowym czynnikiem, który może przełożyć się na zwyżkę kursu, są przejęcia. – Amica od dłuższego czasu przygląda się rynkowi angielskiemu, francuskiemu i hiszpańskiemu. Dlatego informacja o zakupie spółki zagranicznej, będącej w posiadaniu rozpoznawalnej marki, nie byłaby dla nas wielkim zaskoczeniem – mówi.
Amica nie kryje, że chce konsolidować rynek. – Rozważamy różne scenariusze rozwoju grupy, z przejęciami dystrybutorów, marek czy małych producentów włącznie – mówi Kocikowski. Dodaje, że spółka prowadzi takie rozmowy w kilku krajach Unii Europejskiej. – Uważamy, że posiadając bardzo wysokie kompetencje w zakresie produkcji sprzętu grzejnego, mamy szanse zaistnieć lub zwiększyć swoją obecność na wszystkich ważnych rynkach europejskich, takich jak Niemcy, Rosja, Francja, Wielka Brytania, Hiszpania czy Polska – mówi wiceprezes.
Zaznacza, że zarząd widzi też potencjał w pozostałych asortymentach dużego AGD. – Intensywnie pracujemy nad poprawą portfolio produktowego grupy, w którym dzisiaj kategorie takie jak lodówki, zmywarki czy pralki odgrywają stanowczo zbyt małą rolę – przyznaje.