Planowany harmonogram nowej polityki kapitałowej zakłada: wypłatę części kapitału nadwyżkowego w formie zaliczki na poczet zysku za rok 2013 w wysokości 1,73 mld zł, emisję długu podporządkowanego w wysokości do 3 mld zł oraz wypłatę pozostałej części kapitału nadwyżkowego w formie dywidend w maksymalnej kwocie do 1,3 mld zł za lata 2014 i 2015.
Polityka kapitałowa i dywidendowa zakłada wypłatę dywidend kalkulowanych na podstawie skonsolidowanego zysku netto oraz kapitału nadwyżkowego, przy czym kwota dywidend wypłaconych w oparciu o kapitał nadwyżkowy za lata 2013– 2015 nie może przekroczyć 3 mld zł. Dzięki temu zachowany zostanie wysoki poziom ROE.
„Głównym celem polityki kapitałowej i dywidendowej jest obniżenie kosztu kapitału poprzez optymalizację struktury bilansu w drodze zamiany kapitału własnego tańszym kapitałem obcym, przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa i utrzymaniu środków na rozwój" – napisano w komunikacie.
– Fakt, że PZU zamiast wypłacić dywidendę z posiadanej gotówki, myśli o emisji obligacji, które by ją sfinansowały, oznacza, że spółka jeszcze nie zrezygnowała z przejęć – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. O tym, że ubezpieczyciel ma na przejęcia ok. 6 mld zł prezes Andrzej Klesyk mówił jeszcze w zeszłym roku, gdy do życia powołał PZU International – wehikuł, który miał się zająć akwizycjami. Na razie nic z niego nie wyszło: rozmowy z ING Życie nie przyniosły rezultatów, temat chorwackiej Croatia Osiguranje nie jest zakończony (na nią ubezpieczyciel potrzebowałby zaledwie 1–1,5 mld zł). Pojawiają się też głosy, jakoby spółka była zainteresowana finansowaniem przejęcia BGŻ. Pozostałą nadwyżką ubezpieczyciel może się więc dzielić.
Analityków plany emisji obligacji nie dziwią. – Można zakładać, że PZU oczekuje, iż stopy zwrotu z aktywów będą wyższe niż koszt zaciąganego długu. Ponadto emisja obligacji to mocny sygnał dla rynku, że zarząd jest pewny co do perspektyw spółki i przyszłej możliwości spłaty finansowania – dodaje Tomasz Bursa.