– Chcemy dostarczać inwestorom narzędzi, które będą wspomagały rozwój polskiego rynku i będą podnosiły konkurencyjność naszej oferty – mówi Adam Maciejewski, prezes GPW. Jak dodaje, największym wyzwaniem stojącym teraz przed GPW, jak i innymi uczestnikami rynku jest zbudowanie odpowiedniej płynności nowych instrumentów. W tym celu giełda zdecydowała się nie pobierać opłat od transakcji nowymi instrumentami. Promocja ma obowiązywać do 31 października 2014 r. Później opłata za jeden kontrakt na obligacje lub WIBOR ma wynosić 48 gr dla członków giełdy i 8 gr dla animatorów. Podczas debiutanckiej sesji obrót wszystkimi seriami kontraktów na obligacje wyniósł 11,4 mln zł. W przypadku futures na WIBOR było to 50 mln zł.

O ile w Polsce rynek kontraktów na stopę procentową dopiero stawia pierwsze kroki, tak na innych giełdach jest to jeden z największych segmentów pochodnych. Na niemiecko-szwajcarskim rynku Eurex obrót derywatami na stopę procentową stanowił w ubiegłym roku 28 proc. całości. W przypadku londyńskiego NYSE Liffe było to aż 47 proc.

Nowe instrumenty skierowane są przede wszystkim do banków. Mają im służyć m.in. do zabezpieczenia ryzyka stopy procentowej. Z oferty mogą skorzystać również inwestorzy indywidualni z racji niskich depozytów zabezpieczających. W przypadku kontraktów na obligacje wynoszą one od 1 do 2,8 proc., co oznacza, że wymagany depozyt waha się od 1 tys. zł do około 3 tys zł. W przypadku futures na WIBOR wynosi on od 0,33 do 0,53 proc., co daje wartość depozytu od 800 zł do około 2,6 tys. zł.