Wraca temat długości sesji na warszawskiej giełdzie

Najpóźniej cztery tygodnie przed końcem roku ma zapaść decyzja, w jakich godzinach będzie w 2014 r. odbywał się handel na giełdzie. Już teraz jednak temat ten budzi wiele emocji.

Aktualizacja: 11.02.2017 10:24 Publikacja: 22.10.2013 11:00

Adam Maciejewski, prezes warszawskiej giełdy, chętnie wydłużyłby sesję o pół godziny. Na to jednak n

Adam Maciejewski, prezes warszawskiej giełdy, chętnie wydłużyłby sesję o pół godziny. Na to jednak nie chcą się zgodzić przedstawiciele domów maklerskich.

Foto: Archiwum

Niewykluczone jednak, że od przyszłego roku zacznie obowiązywać „nowy", czyli stary harmonogram sesji giełdowej. Optuje za tym szef warszawskiego rynku Adam Maciejewski. Ciężko będzie mu jednak przekonać do tego pomysłu środowisko domów maklerskich. Większość brokerów uważa bowiem, że obecny harmonogram jest optymalny, chociaż nie brakuje również głosów opowiadających się za skróceniem sesji o dodatkowe pół godziny. O tym, czy czeka nas kolejna zmiana godzin handlu, dowiemy się najpóźniej na początku grudnia.

Czas na analizy

Jak jednak udało nam się ustalić, już teraz Maciejewski poprosił środowisko maklerskie o przygotowanie analiz, jaki wpływ na rynek miała kwietniowa decyzja o skróceniu sesji o pół godziny – do 17 zamiast 17.30 (notowania na rynku kasowym zaczynają się  o godz.  9). Podobny raport ma przygotować GPW i dopiero wtedy strony mają usiąść do rozmów. Z informacji, do których dotarł „Parkiet", wynika jednak, że sam szef giełdy chciałby, aby handel na rynku kasowym od początku przyszłego roku trwał od godz. 9 do 17.30, tak jak to było przed 15 kwietnia.

– Od jakiegoś czasu bardzo dokładnie codziennie obserwuję przebieg notowań na GPW w Europie i Stanach Zjednoczonych. Szczególnie interesuje mnie końcówka sesji. I czuję autentyczny żal, że kończymy notowania wcześniej niż inni. Są takie dni, że nasze indeksy zachowują się na zamknięciu dziwnie i mocno inaczej niż inne rynki. To według mnie często wynik niepewności co do tego, jak zakończą się notowania w Europie – napisał Maciejewski do brokerów. – Prośba zatem, byście już zaczęli myśleć nad tematem. Być może wspólnie dojdziemy do wniosku, że autentycznie ucieka nam biznes i wrócimy do notowań do godz.17.30. Na dzisiaj – głównie na podstawie osobistych obserwacji notowań – uważam, że powinniśmy wrócić do zamknięcia o godz. 17.30 – czytamy.

Trudna przeszłość

Maciejewskiego czekają jednak trudne rozmowy. Maklerzy nie chcą bowiem słyszeć o powrocie do starego harmonogramu sesji.

– Obecne godziny sesji są optymalne. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy znowu handlować do 17.30. Dodatkowe pół godziny nie przełoży się na większą płynność, a spowoduje jedynie  wzrost kosztów w domach maklerskich. Ci, którzy mają kupić bądź sprzedać akcje, zrobią to niezależnie od tego, czy sesja będzie trwała do godz. 17 czy do 17.30 – twierdzi jeden z brokerów.

O tym, jak wrażliwym tematem jest długość sesji, można było się przekonać już kilka miesięcy temu. Izba Domów Maklerskich jeszcze w ubiegłym roku apelowała, aby GPW skróciła sesję o godzinę – do 16.30. Na to nie chciał się zgodzić ówczesny prezes giełdy Ludwik Sobolewski. Sprawa ta była na tyle poważna, że zaangażowała się w nią Komisja Nadzoru Finansowego. Ostatecznie jednak udało się dojść do kompromisu. GPW, już pod przewodnictwem Adama Maciejewskiego, zdecydowała się skrócić sesję o pół godziny. Czy i tym razem również uda się uzyskać porozumienie?

– Rozbieżności są duże, jednak jesteśmy gotowi do merytorycznej dyskusji. Mam nadzieję, że uda nam się wypracować wspólne stanowisko – mówi jeden z maklerów.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy