Za nami dość wymagający rok dla polskich banków, przed nami kolejny, w którym ryzyko przysłania możliwości wzrostu. Nic dziwnego, że wskaźniki giełdowe w tym sektorze znalazły się najniżej od kilkunastu miesięcy.
Dlaczego jest tak źle?
Średnio wskaźnik C/WK wśród giełdowych reprezentantów branży wynosi 1,25 i jest najniższy od września 2013 r. C/Z jest zaś równy 15,4, co oznacza najniższą wycenę od maja 2013 r. Jeszcze przed rokiem C/Z wynosił 20–21. Oczywiście dane te bazują na wynikach historycznych, a w skład indeksu wchodzą też UniCredit i Banco Santander. Niemniej podobny trend widać także w inaczej wyliczanych statystykach Bloomberga. Według nich w IV kwartale polskie banki były wyceniane średnio na 176 proc. wartości księgowej i był to najniższy wynik od II kwartału 2013 r.
– Taka wycena nie dziwi, biorąc pod uwagę, że przed nami wyjątkowo trudne kwartały dla polskich banków – zauważa Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Przekonuje, że w pierwszych miesiącach 2015 r. banki zaraportują słabsze wyniki, a głównym tego powodem będą niskie stopy procentowe i jednorazowe (a nie jak do tej pory – rozłożone na cztery kwartały) zaksięgowanie wyższych niż przed rokiem wpłat na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Dlatego zdaniem analityka DM BOŚ z inwestycjami w papiery banków lepiej poczekać.
Michał Konarski z DM mBanku dodaje, że prognozy wyników banków na 2015 r. powinny zostać w najbliższym czasie obniżone. – Część z nich nie została jeszcze zaktualizowana po obniżce stóp procentowych, a my prognozujemy już kolejne cięcia – zaznacza.
– Wskaźniki giełdowe dla polskich banków nie są już tak wysokie na tle zagranicznych instytucji – potwierdza Kamil Stolarski, analityk BESI. Utrzymuje on, że ostatnia przecena banków może odzwierciedlać brak kapitału na polskim rynku – kursy ich akcji zachowywały się bowiem podobnie jak szeroki indeks.