W oczekiwaniu na wyniki ubiegłorocznej, siódmej edycji konkursu „Parkietu" i Narodowego Banku Polskiego na najlepszego makroanalityka roku poprosiliśmy o wypowiedź laureatów edycji szóstej, czyli tych, którzy najtrafniej prognozowali wskaźniki gospodarcze w 2013 r. Zapytaliśmy o ich przewidywania dla polskiej gospodarki na najbliższe kwartały.
W opiniach ekonomistów przeważa optymizm. Średnia prognoz dla PKB, zebranych od 38 uczestników konkursu, jest teraz wyższa w porównaniu z szacunkami sprzed trzech miesięcy.
Nawet 4 proc. wzrostu
– Wracamy do prognoz formułowanych przed apogeum kryzysu ukraińskiego – tak najkrócej opisałbym obecny stan prognoz makroekonomicznych na rynku – mówi Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku, który w 2013 r. najlepiej prognozował dynamikę PKB. Teraz jego szacunki są nieco powyżej rynkowej średniej. – Moim zdaniem średnioroczny wzrost PKB w tym roku wyniesie 3,8 proc., a już od trzeciego kwartału będzie przekraczał 4 proc. – uważa Morawski.
Pożegnanie z deflacją
Ekonomiści są zgodni, że w najbliższych miesiącach gospodarka będzie się wygrzebywać z deflacji, głównie dlatego, że będą rosnąć ceny żywności i paliw. – Powrót inflacji w wyższe rejony wspierać też będzie zmiana cen użytkowania mieszkań. Trzeba przyznać, że ostatnie miesiące przyniosły tam wyjątkowo niski wzrost cen, który w kolejnych miesiącach będzie się zwiększać. Podobnie może być z cenami artykułów z grupy alkohol i tytoń – podkreśla Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Jego zespół najlepiej przewidział, co będzie się działo z cenami w 2013 r.
Ekonomista od razu dodaje jednak, że – jak niemal wszystko w gospodarce – tak i ścieżka inflacji może się zmienić. – Wystarczy wymienić tu takie okoliczności jak majowe przymrozki, letnia susza, szaleństwo na rynku ropy, zniesienie embarga na naszą żywność, znacząca zmiana wyceny złotego, zamiana niskooprocentowanych depozytów ludności na bieżącą konsumpcję – wymienia. Niemniej w swoim podstawowym scenariuszu zakłada, że z deflacji wyjdziemy jesienią tego roku.