Decydując się w marcu na obniżenie stopy referencyjnej o 0,5 pkt proc., a więc bardziej, niż powszechnie oczekiwali ekonomiści, RPP ogłosiła jednocześnie, że to kończy cykl łagodzenia polityki pieniężnej. Mimo to, przed kwietniowym posiedzeniem dość powszechne były głosy, że gremium to może jeszcze do obniżek stóp wrócić. Wydawało się wówczas, że Radę zmusić do tego może przede wszystkim gwałtowna aprecjacja złotego, która pogłębiłaby deflację w Polsce oraz zahamowała wzrost eksportu.

Przed kończącym się w środę majowym posiedzeniem RPP takiej dyskusji wśród ekonomistów już nie było. Na konferencji prasowej po kwietniowym spotkaniu Rady, które odbyło się zaledwie trzy tygodnie temu, prezes NBP Marek Belka dał do zrozumienia, że gremium to nie jest zanadto zaniepokojone sytuacją na rynku walutowym. W kolejnych tygodniach w takim tonie wypowiedziało się też kilku innych przedstawicieli RPP.

„Z ostatnich wypowiedzi członków Rady oraz przebiegu głosowania w marcu wiemy, że połowa RPP jest zupełnie niezainteresowana dalszym luzowaniem polityki pieniężnej, a dwoje członków (Elżbieta Chojna-Duch i Jerzy Hausner) potencjalnie mogących przechylić szalę na rzecz kolejnych obniżek stóp (nie na tym posiedzeniu, tylko ogólnie w 2015 r.) wykazuje wysoką tolerancję na umocnienie złotego" – napisali we wtorkowym raporcie ekonomiści banku ING.

Osobną kwestią jest, że aprecjacja złotego, począwszy od połowy kwietnia, wyraźnie wyhamowała. M.in. z tego powodu ekonomiści prognozują, że stopniowo będzie też wygasała deflacja. Podczas gdy w marcu indeks cen konsumpcyjnych spadł o 1,5 proc. rok do roku, w kwietniu ma stracić 1,2 proc.

Na kwietniowej konferencji prasowej prezes Belka powiedział, że czynnikiem, który mógłby teoretycznie skłonić RPP do powrotu do obniżek stóp, byłoby silne spowolnienie wzrostu gospodarczego. Ostatnio jednak ekonomiści raczej podnoszą prognozy dla polskiej gospodarki. W efekcie powszechnie oczekują, że stopy procentowe w Polsce pozostaną na obecnym poziomie co najmniej do końca pracy RPP w obecnym składzie (kadencje większości członków wygadają w pierwszych miesiącach 2016 r.).