Kontrolujący TVN od ubiegłego tygodnia Scripps Networks Interactive w wezwaniu na brakujące 45,63 proc. akcji TVN (prawie 161 mln walorów) zgodnie z oczekiwaniami części rynku zaoferuje za akcję 20 zł. – Wezwanie po tej cenie nie jest zaskoczeniem, bo ten poziom pojawiał się w komentarzach TVN. Uważam, że wezwanie zakończy się powodzeniem, gdyż cena jest atrakcyjna. Minusem jest fakt, że zniknie z parkietu w Warszawie duża, płynna spółka z ciekawego i cyklicznego sektora – ocenia Konrad Księżopolski, analityk BESI.
Dywidenda pomimo wezwania
Podobnie uważa Dominik Niszcz z DM Raiffeisen. – Myślę, że na wezwanie skuszą się wszyscy mniejszościowi inwestorzy i TVN zostanie zdjęty z giełdy, bo zaproponowana cena jest dość atrakcyjna. Dodatkowo Scripps zrobił w stronę inwestorów ukłon, bo nie powstrzymał się od wypłaty dywidendy, więc nie skorygował ceny w wezwaniu o wartość dywidendy, choć to prawnie dozwolone. W rezultacie inwestorzy dostaną w przeliczeniu na walor o 1,5 proc. więcej – zauważa.
W piątek TVN podał, że na wypłatę dywidendy za 2014 r. przeznaczy 102,07 mln zł, co w przeliczeniu daje 30 groszy na każdą akcję.
Zapisy na walory skupowane w ogłoszonym wezwaniu będą przyjmowane od 24 lipca do 24 sierpnia. Jeśli Scrippsowi uda się zgromadzić akcje dające 90 proc. głosów na WZA TVN, pozostałe papiery skupi w ramach przymusowego wykupu. Skupienie wszystkich brakujących walorów TVN po 20 zł będzie kosztować amerykańskiego nadawcę kanałów lifestyle'owych łącznie prawie 3,2 mld zł.
Po objęciu wszystkich akcji polskiej spółki Scripps planuje wycofać ją z GPW. Jak tłumaczył „Parkietowi" wcześniej Joseph NeCastro, dziś już szef rady nadzorczej TVN, pozostawienie firmy na GPW byłoby „obciążeniem dla menedżerów obu spółek, które byłyby wtedy notowane na dwóch różnych publicznych rynkach".