Kruk w I półroczu był jednym z liderów wzrostu z grona średniaków. Od stycznia kapitalizacja spółki zwiększyła się o ponad 50 proc. Czy wyniki w kolejnych kwartałach pozytywnie zaskoczą inwestorów?
Raport za I półrocze spółka opublikuje 31 sierpnia. – Dane wskazują, że zdecydowanie przyspieszamy. W drugim kwartale spłaty z obsługi portfeli wierzytelności wyniosły niemal 211 mln zł i były o 13 proc. większe niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Z kolei w całym pierwszym półroczu udało się zrealizować już niemal 400 mln zł spłat, co stanowi 56 proc. ogółu z ubiegłego roku – podkreśla Piotr Krupa, prezes Kruka. – W samym drugim kwartale 2015 r. grupa zainwestowała 177 mln zł w portfele o łącznej wartości nominalnej 1,8 mld zł. To czterokrotnie więcej niż w tym samym okresie 2014 r. – zaznacza. Wysokie inwestycje to dobra informacja przed drugą połową roku. – Widzimy potencjał na pojawienie się kolejnych atrakcyjnych transakcji na rynku. Wszystkie kraje, w tym Niemcy, oferują wiele ciekawych szans inwestycyjnych. A nabyte portfele w pierwszym półroczu będą pracowały na zyski nie tylko tego roku, ale i przyszłych lat – mówi Krupa. Kruk w tym roku planuje również wejść na rynek włoski i hiszpański.
Łukasz Jańczak, analityk BESI, spodziewa się bardzo dobrych wyników Kruka za drugi kwartał. – Spółka może wypracować około 57 mln zł zysku netto. Po pierwszym półroczu wynik ten może więc przekroczyć 100 mln zł – mówi. Prognozy analityków mówią o zysku 164 mln zł w całym roku (średnia wskazań). – Poziom ten może zostać przekroczony, co pozytywnie zaskoczyłoby rynek. Spółce sprzyja otoczenie makroekonomiczne. Spadające bezrobocie, rozwój polskiej gospodarki wpływają pozytywnie na wyniki, ponieważ klienci częściej spłacają swoje długi – zaznacza Jańczak. – Drugie półrocze nie powinno być gorsze od pierwszego – kwituje ekspert BESI.