Wciąż mało popularne
Na IKE łącznie zgromadzono ponad 5 mld zł oszczędności. Największymi aktywami w ramach konta emerytalnego obracają ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, których środki są warte 1,9 mld zł. Jednak drugim najczęściej wybieranym rozwiązaniem są fundusze inwestycyjne. Takich kont TFI prowadzą 175 tys., a kwota na nich zgromadzona przekracza 1,5 mld zł.
To wciąż stosunkowo niewiele. Chociaż zainteresowanie coraz bardziej przyjazną, alternatywną formą oszczędzania na przyszłość wzrasta, to trend ten jest bardzo powolny. W ubiegłym roku IKE posiadało 5,1 proc. pracujących, czyli 824,5 tys. osób, w porównaniu z 817,7 tys. w 2013 r.
– Według wszystkich dostępnych badań Polacy niechętnie oszczędzają na cel tak odległy jak emerytura – wskazuje Marlena Janota, członek zarządu BZ WBK TFI. – Nawet jeśli wiedzą, że emerytura będzie znacznie niższa od ostatniej pensji, to myślenie o tym odkładają na później, na lepszy moment, na czas mniejszych potrzeb i wydatków – dodaje. Jej zdaniem dla zmiany postaw konieczne byłyby istotnie wyższe benefity podatkowe.
Obecnie inwestowanie za pośrednictwem IKE pozwala na zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych. W perspektywie kilku czy kilkudziesięciu lat oszczędzania może to dać imponujący efekt.
Zwolnienie to uzyskuje się przy wypłatach dokonywanych po ukończeniu 60. roku życia, ewentualnie po 55. urodzinach, jeżeli nabyliśmy w tym momencie uprawnienia emerytalne. Warunkiem jest jednak dokonywanie wpłat na konto co najmniej w pięciu dowolnych latach kalendarzowych albo dokonanie ponad połowy wartości wpłat nie później niż pięć lat przed dniem złożenia przez oszczędzającego wniosku o dokonanie wypłaty.