Banki i ich akcjonariusze mogą odczuć problemy finansowe firm górniczych, głównie kopalń. Które banki są najmocniej zaangażowane w ich finansowanie?
Narażone banki
Z naszych szacunków wynika, że ekspozycja polskiego sektora bankowego na branżę górniczą sięga ok. 2 mld zł. Prawie całość tej kwoty dotyczy obligacji dwóch pogrążonych w problemach finansowych firm: Kompanii Węglowej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
W przypadku KW chodzi o obligacje warte nominalnie 1,2 mld zł. Z tej kwoty papiery warte 500 mln zł ma Węglokoks, a pozostałe 700 mln zł rozkłada się między banki. Największą ekspozycję mają BZ WBK i BGŻ BNP Paribas, każdy z nich ma obligacje warte po ok. 200 mln zł, następnie Bank Gospodarstwa Krajowego i Alior Bank mają po ok. 100 mln zł, a PKO BP nieco poniżej tej kwoty. Prawdopodobnie to jedyne zobowiązania finansowe KW wobec banków, która od paru lat nie ma już zdolności kredytowej. Firma jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej i nadal poszukuje kilkuset mln zł koniecznych do tego, aby przetrwała do wiosny. – Banki wykazują duży rozsądek, nie żądając przedterminowego wykupu obligacji. KW ma szansę być rentowna, jeśli wzorem JSW dogada się z załogą i zetnie koszty. Konieczne jest również zamknięcie nierentownych kopalń - mówi nasz informator.
W przypadku JSW obligacje objęły ING BSK, PKO BP, BGK i PZU, każdy o wartości po ok. 300 mln zł. Również sytuacja tej firmy jest trudna, skala luki finansowej na przyszły rok sięga kilkuset mln zł i do końca listopada ma zostać podpisana umowa restrukturyzacyjna.
System stabilny
Część banków zdecydowała się na utworzenie rezerw już na koniec 2014 r. Zdaniem naszego rozmówcy nie jest to znacząca część i może sięgać ok. jednej trzeciej wartości ekspozycji sektora bankowego na kopalnie.