W ten weekend banki czekają na informacje z Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczące domiarów kapitałowych (miały zostać przekazane w piątek), jakie nadzór miał nałożyć indywidualnie na poszczególne podmioty w związku z posiadaniem przez nie ryzykownych portfeli kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich.
Straszy przewalutowanie
- Największe ryzyko dla całego sektora stanowią nieprzewidywalne decyzje polityczne powodujące straty w bankach oraz istotne obniżenie wyników. W konsekwencji istnieje duże prawdopodobieństwo zmniejszenia akcji kredytowej, co będzie miało wpływ na koniunkturę gospodarcza, a tym samym spadek dynamiki wzrostu PKB - uważa Krzysztof Rosiński, prezes Getin Noble Banku. Według różnych propozycji przewalutowanie mogłoby kosztować banki od 9 mld zł do 22 mld zł (w razie podziału kosztów po połowie między bank i klienta).
Podobnego zdania jest Piotr Konieczny, członek zarządu Raiffeisen Polbanku. - Największe ryzyko dla całego sektora, włączając w to nasz bank, stanowi dyktowany kalendarzem wyborczym populizm, który przejawia się m.in. w proponowanych przez niektóre ugrupowania sposobach rozwiązania kwestii frankowej, planach dodatkowych obciążeń podatkowych, kapitałowych czy składek na fundusze - wyjaśnia.
W ocenie Cezarego Stypułkowskiego, prezesa mBanku, najpoważniejszym ryzykiem dla sektora bankowego pozostaje kwestia redukcji zadłużenia tzw. frankowiczów poprzez obligatoryjne przewalutowanie ich kredytów. - Skutkowałoby to destabilizacją systemu finansowego w Polsce i wytraceniem dynamiki sektora bankowego jako dostawcy funduszy do polskiej gospodarki. Wejście w życie ustawy o restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych pociągnęłoby konieczność zaksięgowania strat przekraczających w niektórych bankach ich roczne lub wieloletnie zyski, co rzutowałoby na zdolność banków do finansowania gospodarki - uważa Stypułkowski.
Przewalutowanie kredytów frankowych jest największym wyzwaniem dla sektora także zdaniem Jana Bujaka, wiceprezesa BGŻ BNP Paribas. - Nie jest to na razie przesądzone, jakiej grupy klientów przewalutowanie by dotyczyło i na jakich zasadach i w jakim horyzoncie czasowym by nastąpiło. Do momentu określenia ostatecznego kształtu tej regulacji i regulacji dotyczących pozostałych tej kwestii, należałoby wstrzymać się z jednoznaczną oceną - mówi Bujak.