W nowych przepisach poświęconych ubezpieczeniom znalazły się zapisy, które zrewolucjonizują rynek funduszy w Polsce. Art. 461 ustawy stanowi bowiem, że Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami odpowiada za „określanie standardów prezentacji informacji o poszczególnych składnikach lokat funduszy inwestycyjnych".
KNF opowiada się za przejrzystością
Co to oznacza w praktyce? Informacje dotyczące składników portfeli funduszy (tych o największym udziale w aktywach) będą publikowane częściej niż dwa razy do roku w sprawozdaniach finansowych.
– Zmiany w ustawie ubezpieczeniowej umożliwiają wprowadzenie zupełnie nowych, dodatkowych standardów prezentacji informacji o poszczególnych składnikach lokat funduszy – podkreśla Marcin Dyl, prezes IZFiA. – Od 1 stycznia 2016 r., kiedy nowe przepisy wejdą w życie, będzie możliwe nie tylko ustalenie zakresu publikowanych danych, ale również terminów ich podawania do publicznej wiadomości. Fundusze, przestrzegając zasady równego dostępu do informacji dla wszystkich uczestników, będą mogły opublikować dane o składnikach portfela na swoich stronach internetowych – zapowiada Dyl. – Należy przy tym wyraźnie podkreślić, że dzięki naszym staraniom, zgodnie z nowymi regulacjami, ustawodawca jednoznacznie wskazał, że przygotowanie standardów prezentacji informacji o składnikach lokat funduszy zostało powierzone Izbie Zarządzających Funduszami i Aktywami. Nasza rola w tym zakresie została więc usankcjonowana prawnie, a IZFiA – jako jedyny podmiot – została desygnowana do ustalenia tych standardów – zwraca uwagę. Kierowana przez niego instytucja powoła specjalny zespół roboczy złożony z przedstawicieli TFI, który wypracuje wspólne, jednolite dla całego rynku standardy publikowania tych informacji.
Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, zastrzega, że częstotliwość, miejsce i zakres publikowanych informacji o składnikach portfela będą określały – zgodnie z nową ustawą – statuty funduszy, zatwierdzane przez nadzór (w przypadku funduszy otwartych). Jednocześnie zapewnia, że KNF jest przychylna większej przejrzystości. – Rozstrzygnięcia administracyjne w konkretnych sprawach będą uwzględniały wszystkie okoliczności, ale generalnie KNF opowiada się za przejrzystym podejściem do zakresu i częstotliwości informacji publikowanych o składnikach portfela, tak żeby uczestnicy funduszu mogli jak najskuteczniej kontrolować jego działalność inwestycyjną – zaznacza.
Dobrze dla całego rynku
Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych również pozytywnie ocenia zmiany. – Dla bardziej świadomych i aktywnych klientów TFI comiesięczne informacje o składzie portfeli na pewno miałyby sporą wartość – uważa Michał Masłowski, wiceprezes SII. – W szerszym kontekście takie publikacje mogłyby pozytywnie wpłynąć na branżę zarządzania funduszami w ogóle. Inwestorzy wywieraliby presję na zarządzających – skoro akcje spółki X zostały kupione po 100 zł, a teraz kosztują 30 zł, to dlaczego cały czas są w portfelu? Zarządzający nie mogliby być już tacy bierni – musieliby udowodnić, że zasługują na pobieranie 4 proc. prowizji. Idąc o krok dalej – być może większa przejrzystość zmusiłaby TFI do aktywności na walnych zgromadzeniach? Fundusze są pod tym względem często bardziej bierne niż inwestorzy indywidualni – zastanawia się.