Wynik tych głosowań wydaje się przesądzony. W obu izbach większość ma PiS, w RPP znajdą się więc zapewne kandydaci zgłoszeni przez parlamentarzystów tej partii. Z Sejmu: Grażyna Ancyparowicz i Eryk Łon, z Senatu Marek Chrzanowski, Eugeniusz Gatnar i Jerzy Kropiwnicki. Komisje finansów publicznych obu izb parlamentu, które przesłuchiwały kandydatów we wtorek, pozytywnie zaopiniowały jednak także tych zgłoszonych przez opozycję: Stanisława Gomułkę (kandydat posłów Nowoczesnej i PSL), Cezarego Wójcika (posłowie PO) oraz Marka Chrzanowskiego (senatorzy PO).

Przesłuchaniom pretendentów do RPP towarzyszył wyraźny spadek rentowności (porusza się w kierunku odwrotnym do ceny) dwuletnich obligacji skarbowych Polski. Znalazła się ona najniżej w historii, blisko 1,37 proc. To sugeruje, że na rynkach finansowych wypowiedzi nowych sterników polityki pieniężnej nasiliły oczekiwania na obniżki stóp procentowych.

Ale kandydaci PiS do RPP wcale nie zaprezentowali się jako zdeklarowani zwolennicy łagodzenia polityki pieniężnej. – Decyzje RPP powinny być obecnie bardzo zachowawcze i konserwatywne, a ewentualne zmiany tego podejścia mogą nastąpić po półrocznej obserwacji zjawisk gospodarczych – powiedziała Ancyparowicz, wskazując, że program 500+ może podbić inflację. – Polityka pieniężna jest dość skuteczna, gdy chodzi o hamowanie gospodarki, ale nie sprawdza się tak dobrze, gdy chodzi o pobudzanie gospodarki – tłumaczył z kolei Jerzy Kropiwnicki, były prezydent Łodzi, odpowiadając na pytanie, czy RPP może stymulować wzrost gospodarczy. Eugeniusz Gatnar, obecnie członek zarządu NBP, mówił wprawdzie, że polska gospodarka powinna rosnąć szybciej, w tempie około 5 proc., ale o roli, jaką ma tu do odegrania polityka pieniężna, też wypowiadał się niejednoznacznie. Jak tłumaczył, stopy procentowe nie są jeszcze tak nisko, aby nie można było ich dalej obniżać, a NBP ma też inne narzędzia wspierania gospodarki, np. stopę rezerw obowiązkowych. Jednocześnie wskazywał, że w sektorze bankowym utrzymuje się nadpłynność, sugerując, że wykorzystanie tych narzędzi nie ma obecnie uzasadnienia.

W środę rozpocznie się ostatnie dwudniowe posiedzenie RPP w dotychczasowym składzie. Gremium to prawdopodobnie utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W kolejnym posiedzeniu Rady, na początku lutego, udział weźmie już trzech nowych członków mianowanych przez Senat i dwóch mianowanych przez Sejm. Niedługo później jeszcze jednego członka wybierze Sejm (kandydaci to Henryk Wnorowski i Mateusz Szczurek), a dwóch prezydent.