Eksperci nie mają jednak dobrych informacji dla inwestorów giełdowych.
Analitycy Erste Securities zwracają uwagę, że chociaż polska gospodarka trzyma się całkiem nieźle, to jednak ten rok może być kolejnym, który zakończy się przeceną na warszawskim parkiecie. Ich zdaniem negatywne nastawienie do rynków wschodzących będzie się utrzymywać, co może mieć z kolei negatywny wpływ także na polski rynek w 2016 r.
– Jednym z głównych problemów rynkowych jest teraz kondycja chińskiej gospodarki. Kłopoty Chin znajdują odzwierciedlenie na wszystkich rynkach wschodzących, do których zaliczana jest także Polska, choć jej bezpośredni związek z Chinami nie jest oczywisty. Dane, które napływają z tamtejszej gospodarki, wskazują, że wzrost gospodarczy wcale nie musi być taki wysoki, jak podają oficjalne rządowe źródła. Ostatnio dało się także zauważyć odpływ kapitału z rynków wschodzących, co sprawia, że perspektywy dla nich nie są najlepsze. To wszystko nie pomaga warszawskiej giełdzie – mówi Magdalena Komaracka, szef działu analiz Erste Securities. Problemy chińskiej gospodarki i globalne kłopoty rynków wschodzących to jedno. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze czynniki lokalne. Zagrożeniem nie są jednak fundamenty polskiej gospodarki, ale polityka.
– Teoretycznie polska gospodarka ma się całkiem nieźle, prognozowany jest wzrost gospodarczy 3,6–4 proc., co powinno się przekładać na wyższe wyceny spółek. Niestety, za wzrost gospodarczy zapłacą przede wszystkim największe spółki, które również mają największą wagę w indeksach i które niedługo będą obciążone m.in. dodatkowym podatkami. Efekt jest taki, że pomimo wzrostu PKB spodziewamy się, że zyski największych spółek, z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych, spadną – mówi Komaracka. Jakie będzie to miało skutki? Analitycy Erste Securities spodziewają się, że indeks WIG może w całym 2016 r. stracić 10–15 proc.
– Co prawda wyceny rynkowe są stosunkowo atrakcyjne. Wskaźnik P/BV (cena do wartości księgowej – red.) kształtuje się na poziomie około 1, co mogłoby skłaniać do inwestycji. Niestety, spadek cen surowców (który przekłada się na sytuację spółek surowcowych), jak również zmiany prawne (np. podatek bankowy i od handlu detalicznego) obniżają zyskowność dużych spółek. Owszem, zakładamy, że na rynku może dochodzić do krótkoterminowych odbić, w dłuższym okresie spodziewamy się jednak spadków – dodaje Komaracka.