Wartość sprzedanych papierów na przetargu podstawowym sięgnęła niemal 7,2 mld zł, z czego 2,1 mld zł przypadło na dwulatki OK1018, a 5,1 mld zł na 10-latki DS0726.
MF planowało sprzedaż w granicach 4-7 mld zł. Duże zainteresowanie ofertą sprawiło, że zdecydowało się na zorganizowanie przetargu uzupełniającego, na którym sprzedało dwulatki za 0,7 mld zł i 10-latki za 0,5 mld zł. Łącznie więc resort pozyskał we czwartek 8,4 mld zł, a wartość sprzedanych 10-latek była najwyższa od października 2013 r.
Popyt łączny na 10-letnie papiery na obu przetargach sięgnął 7,5 mld zł, przewyższając sprzedaż o 34 proc. Pod tym względem, znacznie większym zainteresowaniem cieszyły się jednak dwulatki. Popyt przekroczył bowiem podaż o 190 proc. To najlepszy wynik od kwietnia 2013 r. Duże zainteresowanie polskimi obligacjami skarbowymi analityków nie zaskoczyło. Jak wskazywał w raporcie przedaukcyjnym Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao, popyt na krótkoterminowe papiery skarbowe winduje konstrukcja podatku od banków, z którego obligacje skarbowe są zwolnione. Z kolei popytowi na długoterminowe obligacje, kupowane głównie przez zagranicznych inwestorów, sprzyjało to, że w styczniu istotnie zmniejszyli oni (o 13,1 mld zł) swoje zaangażowanie na polskim rynku długu. Teraz to zaangażowanie odbudowują.
Rentowność papierów DS0726 odpowiadająca cenie minimalnej wyniosła 3,014 proc., zaś rentowność OK1018 1,553 proc. Na początku lutego, gdy MF poprzednio oferowało te serie obligacji, rentowności wynosiły odpowiednio 3,168 proc. i 1,665 proc.
Jak wynika z szacunków Adama Antoniaka z Pekao po czwartkowym przetargu stopień sfinansowania tegorocznych potrzeb pożyczkowych rządu wynosi około 43 proc. Dla porównania, w ub.r. po lutym wskaźnik ten wynosił około 47 proc.