Promocje bez zmian
Cztery procent, nawet pięć procent – tyle maksymalnie można uzyskać na lokatach. Krótkoterminowych – co jest najmniejszym problemem. Podstawowe są dwa: promocyjne oprocentowania dotyczą kwot do 10 tys. zł i wymagają spełnienia warunków – na ogół założenia konta. A po cóż posiadaczowi wolnej gotówki kolejne konto – bezpłatne tylko w przypadku spełnienia kolejnych warunków? Poza tym właściciel większej gotówki niewiele na promocyjnej lokacie skorzysta – jak wspomniałem, zostawi na jednej tylko 10 tys. zł – a na ogół tylko jednak jeden klient może założyć jedną lokatę. Czy w poszukiwaniu kolejnej możliwości ulokowania swoich pieniędzy ma założyć kolejne konto? Zdecydowanie powinien się rozejrzeć w poszukiwaniu mniej wymagającej, choć niżej oprocentowanej, lokaty.
Uwaga na lokaty odnawialne
Że rozglądać się trzeba, przekonał klientów niedawno Idea Bank. W jego ofercie pojawiła się 29 marca lokata „Od zająca" (widocznie przeżył Wielkanoc). Oprocentowanie 3 proc., lokata miesięczna, maksymalna wpłata – 1 milion zł, dla nowych środków. Można ją było założyć... do 31 marca. Potem znikła z oferty. Dlaczego? Można przypuszczać, że była to przynęta mająca zachęcić do śledzenia i korzystania z oferty banku. Promocyjne odsetki są wysokie dlatego, że dotyczą niewielkich kwot. Skoro zaoferowano wysokie oprocentowanie dla wysokich kwot, trzeba było znaleźć rozwiązanie, by nie płacić zbyt wiele. Stąd tak krótki okres oferty.
Tenże sam Idea Bank proponuje jednak na pięciomiesięcznej lokacie, dla kwot do miliona złotych – oprocentowanie w wysokości 2,65 proc. Bez haczyków typu zakładanie konta. Skąd taka hojność? Z opinii klientów wynika, że bank karze finansowo swych kredytobiorców za najmniejsze przewinienia – poprawiając wynik z tytułu opłat i prowizji. Być może liczy też na to, na co liczą inne banki, namawiając klientów do otwierania lokat odnawialnych. Odnowienie bowiem następuję już z oprocentowaniem „standardowym" – znacząco niższym od promocyjnego lub przyznanego przy pierwszej lokacie.
Szukanie „nowych środków"
Najmniej chyba bolesnym do spełnienia warunkiem przy zakładaniu dość dobrze oprocentowanej lokaty jest wymóg wpłacenia „nowych środków". W końcu każdy z nas ma tyle banków, z których usług jeszcze nie korzystał... Tym bardziej że często na takie promocje decydują się banki mniej znane szerokiej publiczności. Nie będzie wśród nich PKO BP czy Pekao. Ale znajdzie się Bank Ochrony Środowiska z 2,6 proc. na sześciomiesięcznej EKOlokacie Superprocentującej (ten, kto założy również konto, dostanie 2,8 proc.). Tyle samo przez cztery miesiące można zarobić w Getin Banku czy Noble Banku. W tej samej grupie jest jeszcze Lion's Bank (oferta dla zamożnych klientów). I rzeczywiście: minimalna kwota lokaty Welcome to 100 tys. zł (maksymalna 600 tys. zł), a oprocentowanie wysokie: 2,85 proc. Mankamentem jest konieczność założenia jej w oddziale. Jest opcja internetowa: Lokata Welcome Online. Niestety, już tylko na 2,5 proc.
A na zakończenie hit dla bogatszych: do 100 tys. zł można ulokować w Idea Banku na 3,25 proc. Trzymiesięczna lokata Happy Plus przeznaczona jest tylko dla nowych środków.