Wzrosty zarówno w ujęciu liczby udzielonych kredytów, jak i ich wartości to m.in. bezpośredni efekt wzrostu liczby wniosków kredytowych składanych przez osoby zainteresowane zakupem nieruchomości przy wsparciu kredytu w końcówce 2015 r., a z uwagi na rozbudowane procedury kredytowe związane z kredytami mieszkaniowymi zostały one udzielone i uruchomione w pierwszych miesiącach 2016 r. – wyjaśnia BIK.

Jako jedną z przyczyn i ożywienia na rynku kredytów mieszkaniowych wymienia większe zainteresowanie programem „Mieszkanie dla Młodych", którego nowelizacja korzystniejsza dla potencjalnych beneficjentów weszła w życie 1 września 2015 r. Przyczyniły się też do tego rekordowo niskie stopy procentowe (WIBOR 3M - 1,69 proc.) a także ustabilizowane cen na rynku nieruchomości. Do korzystnych czynników należy zaliczyć także wzrosty płac nominalnych (4121 zł brutto na koniec 2015 r., wzrost o 3,5 proc. r./r.) a przy deflacji (0,5 proc. r./r.) jeszcze wyższe wzrosty płac realnych. Ponadto uwagę należy zwrócić na spadek bezrobocia odnotowany pod koniec 2015 r. poniżej 10 proc.

Bezpośrednim czynnikiem skłaniającym Polaków do większej aktywności kredytowej na rynku mieszkaniowym była również perspektywa podniesienia wkładu własnego od stycznia 2016 r. do 15%, ale w głównej mierze rozszerzenie rządowego programu wsparcia w nabyciu nowego mieszkania „Mieszkanie dla Młodych" o nieruchomości z rynku wtórnego. Dofinansowanie z MdM cieszyło się dużą popularnością, a kredytobiorcy wnioskowali w grudniu 2015 r. o wypłaty z puli przeznaczonej na lata 2016 i 2017. W BGK wstrzymał w marcu przyjmowanie nowych wniosków o dofinansowanie wkładu własnego w związku z nabyciem pierwszego mieszkania.

Jak w kolejnych miesiącach zachowa się rynek kredytów mieszkaniowych? - Być może Polacy nadal będą dostrzegać korzyść z inwestycji w nieruchomości, na potrzeby własne lub pod wynajem, za czym przemawiają zarówno niskie stopy zwrotu z lokat, jak i słaba koniunktura na rynku kapitałowym – mówi Sławomir Grzybek, ekspert BIK. - W 2016 r. według prognoz BIK można spodziewać się kontynuacji zainteresowania klientów kredytami mieszkaniowymi, które powinno przełożyć się na umiarkowane wzrosty wartości sprzedaży kredytów mieszkaniowych. Dynamika wzrostu wartości udzielanych kredytów mieszkaniowych będzie jednak istotnie uzależniona od możliwości podażowych banków. – konstatuje ekspert BIK. Warto przypomnieć, że z od lutego banki płacą nową daninę od aktywów, więc mogą być mniej chętne do udzielania najmniej marżowych kredytów (a takimi są te mieszkaniowe).