Kiedy cztery lata temu rząd PO–PSL obniżał tymczasowo składkę do otwartych funduszy emerytalnych, niemal nikt nie rozważał możliwości całkowitego wycofania się z kapitałowej części systemu emerytalnego. Dziś takie rozwiązanie nie wydaje się już zupełnie nieprawdopodobne. W ciągu tych czterech lat okazało się, że zmniejszanie strumienia oszczędności do funduszy będzie permanentne. Rząd dokonał też niezwykle kontrowersyjnego skoku na połowę aktywów przyszłych emerytów – umorzono obligacje skarbowe kupione przez obywateli przy pomocy zarządzających z towarzystw emerytalnych.
W ten sposób dynamiczny przez lata rozwój rynku kapitałowego nad Wisłą został gwałtownie zatrzymany, a witalna niegdyś Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie stała się outsiderem europejskich parkietów. Smutnym finałem okazało się listopadowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dobitnie stwierdzało publiczny charakter środków zarządzanych przez OFE, sankcjonując de facto ich nacjonalizację.
W efekcie system, który miał być fundamentem stabilności finansów publicznych, łagodząc negatywne skutki demograficznych trendów, stał się karykaturą pierwotnych założeń.
„Parkiet" przeprowadził analizę możliwych dalszych scenariuszy dla otwartych funduszy emerytalnych, oceniając potencjalny skutek różnych rozwiązań nie tylko dla ubezpieczonych, ale też dla rynku kapitałowego oraz samej gospodarki.