Pozytywnie zaskoczył wynik odsetkowy, który rok do roku wzrósł o 15 proc., do 383 mln zł, i okazał się o 8 proc. wyższy od prognoz. Marża odsetkowa netto wzrosła do 2,43 proc. z 2,28 proc. kwartał wcześniej. – W I i II kwartale nasza marża odsetkowa rosła głównie dzięki obniżaniu kosztu depozytów. Nadal można spodziewać się niewielkiej poprawy w tym zakresie. Również stopniowa zmiana struktury produktowej naszego portfela kredytowego powinna poprawiać nasz zwrot – mówi Fernando Bicho, wiceprezes Banku Millennium.
Wynik prowizyjny spadł rok do roku o 5 proc., do 140 mln zł, i okazał się nieznacznie lepszy od oczekiwań dzięki sprzedaży produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych. Łącznie przychody z działalności podstawowej wzrosły rok do roku o 2,6 proc., do 1,03 mld zł.
Powodem niższego od oczekiwanego zysku netto okazały się wyższa efektywna stopa podatkowa oraz koszty operacyjne, które urosły wobec ubiegłego roku o 4 proc., do 281 mln zł, i były o ponad 3 proc. wyższe od oczekiwań. Powodem były prawdopodobnie większe wydatki marketingowe i koszty reorganizacji sieci placówek. Być może bank skorzystał z okazji, jaką przyniósł zastrzyk gotówki z Visy, i zdecydował się na uporządkowanie kilku spraw z przeszłości.
Millennium jest jednym z największych beneficjentów sprzedaży przez banki ich udziałów w Visa Europe na rzecz Visa Inc. W II kwartale zainkasował z tego tytułu 283 mln zł brutto (na co złożyło się rozliczenie gotówkowe plus wartość godziwa akcji uprzywilejowanych oraz odroczona płatność), czyli około 229 mln zł netto, co stanowi aż 67 proc. zysku netto banku za II kwartał.
Według zarządu spodziewany zysk netto w III kwartale nie powinien być zaburzony, nie uwzględniając podatku od aktywów. W II kwartale Millennium zapłacił 48 mln zł nowej daniny, co było wartością zgodną z oczekiwaniami. Analitycy podkreślają dobre wyniki sprzedażowe banku, szczególnie w zakresie pożyczek gotówkowych, których portfel urósł o 13 proc. rok do roku.