– W drugiej połowie roku nadal będziemy ponosić koszty integracji, głównie w segmencie IT, bo pod koniec roku planujemy zakończenie migracji. Nadal będą znaczące, choć nieco niższe niż w pierwszej połowie, kiedy wyniosły 105 mln zł – mówi Jan Bujak, wiceprezes BGŻ BNP Paribas. Dodaje, że łączny oczekiwany efekt synergii według planu na wynieść 350 mln zł w 2017 r.
BGŻ BNP Paribas w I półroczu miał 64,6 mln zł zysku netto, o 260 proc. więcej niż rok temu. Wynik odsetkowy urósł o 52 proc., do 896 mln zł, prowizyjny o 34 proc., do 245 mln zł, a na działalności handlowej o 62 proc., do 110 mln zł. Wpływ na tak duże dynamiki miało przede wszystkim połączenie BGŻ z BNP Paribas Polska z końcem kwietnia 2015 r., a także przejęcie Sygma Banku w grudniu 2015 r. Na plus zadziałała też sprzedaż udziałów w Visa Europe, co podbiło wynik o 42 mln zł brutto. Z kolei in minus, oprócz wspomnianych kosztów integracji, zadziałał podatek bankowy (w całym I półroczu wyniósł 83 mln zł).
Oczyszczony (ale tylko o koszty integracji) zysk netto w I półroczu urósłby o 15 proc., do 150 mln zł. Wtedy ROE (zwrot z kapitału) wyniósłby 4,7 proc. (zaraportowany to 2 proc.).
– Wskaźnik jest wciąż daleko od naszego celu w okolicach 10 proc., ale nie osiągamy jeszcze największych efektów synergii kosztowych i przychodowych wynikających z połączenia – mówi Bujak. Według strategii bank chce osiągnąć 10-proc. ROE w 2018 r. – Dużo zależy nie tylko od skuteczności realizacji strategii, ale też od sytuacji na rynku, regulacji i wymogów kapitałowych – zaznacza. Dodaje, że bank spełniłby już teraz wymogi, nawet gdyby KNF je podniosła o bufor systemowy w wysokości 0,25 pkt proc. Bujak nie komentuje doniesień o zainteresowaniu BNP Paribas przejęciem Raiffeisen Polbanku ani tego, czy BGŻ BNP Paribas, powoli kończący własną integrację, miałby operacyjną zdolność do przejęcia Raiffeisena. – Nasze doświadczenia z połączenia z BGŻ są pozytywne – mówi tylko.