Po trzech kwartałach Pekao ma 1,78 mld zł zysku netto, o 4 proc. mniej niż rok temu. Warto jednak pamiętać, że w czerwcu bank zanotował prawie 215 mln zł netto jednorazowego wpływu ze sprzedaży udziałów w Visa Europe.
W III kwartale Pekao, drugi co do wielkości bank w Polsce, wypracował 521 mln zł zysku netto, co oznacza spadek o 15 proc. rok do roku (z powodu podatku bankowego), co okazało się wynikiem o 8 proc. wyższym od oczekiwanego (z powodu niższej efektywnej stopy podatkowej). – To był kolejny dobry kwartał, który daje nam pełną satysfakcję z tego, jak bank się rozwija – mówi Lovaglio.
Bank liczy, że w całym bieżącym roku przekroczy plan sprzedaży kredytów detalicznych i pokona barierę 13 mld zł, a być może sięgnie nawet 14 mld zł. Wcześniej celowano w przekroczenie 12 mld zł. Łączna wartość nowych kluczowych kredytów, obejmujących pożyczki gotówkowe i złotowe kredyty hipoteczne, udzielonych w III kwartale 2016 r. klientom indywidualnym, przekroczyła 3,9 mld zł, czyli była o 11,3 proc. wyższa niż rok wcześniej.
Lovaglio wskazuje, że Pekao ma wystarczająco wysoki wskaźnik kapitałowy, biorąc pod uwagę obecne regulacje, i w tym momencie nie widzi zagrożenia dla wypłaty całego tegorocznego zysku w formie dywidendy.
Wyniki III kwartału analitycy i rynek ocenili jako neutralne. – Ale w naszym przekonaniu prezentowane wyniki mają jednak obecnie drugoplanowe znaczenie dla Pekao. W najbliższym czasie kluczowa dla notowań banku będzie decyzja głównego akcjonariusza, czyli UniCreditu, dotycząca potencjalnej sprzedaży udziałów w banku – mówi Michał Fidelus, analityk Vestor DM. Samo Pekao nie komentuje sprawy.