Notowania holenderskich kontraktów na gaz ziemny, które jeszcze na początku tygodnia próbowały schodzić najniżej od sześciu tygodni, lekko odbijały, zbliżając się do 47 euro za MWh. Choć potwierdza to, że w krótkim terminie na rynku nadal obowiązuje tendencja boczna, to na cenach zaciążyły obniżki prognoz analityków banku Goldman Sachs.
Gaz stanieje
Ich zdaniem w tym sezonie grzewczym za megawatogodzinę inwestorzy będą płacić średnio 43 euro, a w przyszłym 40 euro, czyli nawet o 6 euro mniej, niż wynikało z dotychczasowych prognoz. Jak specjaliści tłumaczyli w nocie do klientów, u progu zimy rynek jest lepiej zaopatrzony, a ceny mogą zniżkować, jeśli zima okaże się bardziej łagodna, niż zapowiadali meteorolodzy.
Równowaga na globalnym rynku między popytem a podażą pozostaje napięta, co przekłada się na podatność rynków UE na potencjalne zakłócenia w dostawach. Jednak zdaniem Goldman Sachs do tej pory poważniejsze odbicie cen po okresie słabnięcia związanych z kryzysem energetycznym obaw uniemożliwiały obniżone zużycie i wysoka produkcja energii ze źródeł odnawialnych. „Nie da się zupełnie wykluczyć ryzyka, że zimą ceny skoczą nawet dwukrotnie” – zastrzegano jednak, wskazując na takie czynniki, jak zakłócenia w dostawach, zmiany pogody, słabsze wyniki oszczędności zużycia u odbiorców indywidualnych.
Czytaj więcej
Mimo analogii z sytuacją poprzedzającą kryzys naftowy z 1973 r. ceny ropy i gazu spadły poniżej pułapów sprzed ataków Hamasu na Izrael, ale hossa nie traci rozpędu na rynkach cukru i kakao. Jak co miesiąc przedstawiamy przegląd wiadomości i analiz surowcowych.
Na razie jednak szerokim strumieniem płyną dostawy z Norwegii, po wielu miesiącach przerwy wznowione zostały transporty z Egiptu, a te z Izraela wracają do normy. Jak dodatkowo obliczają analitycy Citigroup, w tym roku europejski popyt na gaz będzie o prawie 20 proc. niższy niż w ostatnim przedkryzysowym 2021 r. Ich zdaniem potwierdza się, że redukcja zapotrzebowania na gaz ze strony sektora przemysłowego jest w dużej mierze trwała, ale niewiadomą pozostaje zużycie w gospodarstwach domowych, dla którego decydująca będzie pogoda. W tym kontekście dobrze rokuje wtorkowy komunikat niemieckich służb meteorologicznych, które zapowiedziały, że tej zimy spodziewają się temperatur od normalnych do wyższych na tle norm sezonowych.