Inflacja w Polsce największa od... 1996 r., ale ma się obniżać
Według wyliczeń GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce były w lutym o 18,4 proc. wyższe niż przed rokiem. Tak wysokiej inflacji nie notowano w naszym kraju od ponad 26 lat! Jest też jednak dobra wiadomość – wiele wskazuje na to, że to już definitywny szczyt inflacji. Większość ekonomistów spodziewa się stopniowego jej obniżania się (czyli tzw. dezinflacji) w ujęciu rok do roku w kolejnych kwartałach, choć nie ma zgodności co do tego, na ile szybki będzie to proces. Oficjalna projekcja NBP mówi o redukcji inflacji do 7,6 proc. r./r. na koniec 2023 r. Warto podkreślić, że od roku projekcje banku centralnego zaczęły się w końcu sprawdzać – o ile te wcześniejsze z lat 2020–2021 drastycznie nie doszacowały skoku inflacji, to dwie ostatnie nawet być może nieco przeszacowały jej szczyt w I kwartale (czyżby sygnał zmiany trendu?).
Stopy w USA najwyżej od 2007 r., w strefie euro od 2008 r.
Niepewność związana z tempem potencjalnej dezinflacji sprawia, że część najważniejszych banków centralnych jest ciągle w fazie zaostrzania polityki monetarnej. Na początku marca amerykańska Rezerwa Federalna podniosła stopę procentową do przedziału 4,75–5,00 proc., co jest pułapem najwyższym od... sierpnia 2007 r. Wkrótce potem w ślady Fedu poszedł Europejski Bank Centralny, podnosząc stopę refinansową do 3,5 proc., czyli wartości najwyższej od października 2008 r. Mająca dłuższą historię stopa depozytowa ECB jest zaś już o kroczek (czyli 25 punktów bazowych) od szczytu podwyżek z jesieni 2008 r. Jestem przekonany, że tak agresywne, niewidziane od lat serie podwyżek będą istotnie rzutowały na inflację oraz wzrost gospodarczy w kolejnych kwartałach. Przynajmniej jest szansa, że I kwartał przyniósł już koniec podwyżek stóp w USA lub też koniec ten jest bardzo bliski (działania ECB wydają się zaś kwestią wtórną – bank ten jest po prostu o kilka miesięcy spóźniony względem Fedu).
Największy od 2008 r. upadek banku w USA
Pierwszy kwartał zostanie zapamiętany za drugie największe w historii bankructwo banku komercyjnego w USA. Upadek Silicon Valley Bank, dysponującego aktywami przekraczającymi 200 mld USD na koniec 2022 r., ustępuje wielkością tylko bankructwu Washington Mutual we wrześniu 2008 r. Choć bezpośrednie przyczyny upadku obu tych podmiotów były inne (Washington Mutual ugiął się pod ciężarem aktywów hipotecznych, zaś SVB nie wytrzymał strat z długoterminowych obligacji skarbowych), to trudno oprzeć się wrażeniu, że w obu przypadkach rolę odegrały m.in. skutki serii podwyżek stóp procentowych.