Złoto odbija. Fed i dolar zdecydują, co dalej

Cofanie się oczekiwań co do wzrostu stóp Fedu i korekta w notowaniach dolara wspierają złoto. Jednak trwałe zwyżki wciąż nie są przesądzone.

Publikacja: 08.08.2022 21:00

Złoto odbija. Fed i dolar zdecydują, co dalej

Foto: Bloomberg

Notowania złota, które miały za sobą fatalne cztery miesiące, od trzech tygodni próbują odrabiać straty. Od dna odbiły już o prawie 6 proc., po tym jak wcześniej od apogeum paniki po rosyjskiej inwazji na Ukrainę zniżkowały o 19 proc. Kruszec wspierały obawy przed globalną recesją i wzrost napięć na linii USA–Chiny, związany z wizytą Nancy Pelosi na Tajwanie.

Do tego dochodziła korekta w notowaniach dolara, który jest głównym rywalem złota w roli bezpiecznej przystani. Być może największe znaczenie miało jednak ograniczanie przez inwestorów oczekiwań co do skali dalszego zaostrzania polityki przez Fed i zniżki rentowności obligacji skarbowych na świecie (trwającą od marca przecenę złota napędzały właśnie związane ze skokiem inflacji zapowiedzi drastycznych podwyżek stóp Fedu).

Im niższe oficjalne – ale też rynkowe – stopy procentowe, tym wyższy koszt alternatywny lokowania w nieprzynoszącym dodatkowego dochodu złocie. Na razie inwestorzy wciąż uwzględniają w cenach instrumentów pochodnych dojście głównej stopy procentowej Fedu na początku 2023 r. do 3,6 proc., a szefowa oddziału Fedu w Cleveland Loretta Mester oceniała, że konieczne może być podniesienie stóp do 4 proc.

Nie można też mówić o odwróceniu tendencji umacniania się dolara na globalnych rynkach. Dopiero potwierdzenie przełomu w tych kwestiach będzie mogło stanowić podstawę do poważniejszego umocnienia złota w średniej i dłuższej perspektywie. Na nastawieniu do złota negatywnie odbiły się jednak opublikowane w piątek dane z amerykańskiego rynku pracy. Nowych etatów poza rolnictwem przybyło dwukrotnie więcej, niż oczekiwali ekonomiści.

Reklama
Reklama

To pokazało, że spowolnienie gospodarcze jest umiarkowane, a Fed może mieć więcej argumentów, by zaostrzać politykę. Po publikacji danych dolar się umocnił, a złoto potaniało w jeden dzień najmocniej od połowy lipca. Teraz inwestorzy zakładają, że we wrześniu Fed podniesie stopy o 75 punktów bazowych, czyli ponownie o tyle, ile w czerwcu i lipcu.

Zastanawiać może jednak fakt, że do rajdu na złocie niechętnie dołączają fundusze inwestycyjne. Jeszcze pod koniec lipca zajmowały jako grupa pozycję nastawioną na przecenę kruszcu, co historycznie zdarzało się rzadko. Jak tymczasem wskazuje analiza techniczna, w perspektywie najbliższych miesięcy i kwartałów złoto ma potencjał odbicia.

Nie jest jednak pewne, czy twarde dno przeceny zostało już osiągnięte. Po zbliżeniu się w lipcu do dolnego ograniczenia nieznacznie opadającego kanału opisującego ostatnie dwa lata notowań ceny złota mają potencjał powrotu do górnego ograniczenia, czyli nawet powyżej 2000 dol. Wcześniej jednak wciąż nie można wykluczyć ponownego testu dolnego ograniczenia, co groziłoby kilkuprocentową korektą.

Gospodarka światowa
Wrześniowy indeks produkcji przemysłowej Fed z Filadelfii przekroczył oczekiwania
Gospodarka światowa
Czy Szwajcarski Bank Narodowy będzie skłonny osłabiać kurs franka?
Gospodarka światowa
Fed obciął stopy procentowe i sygnalizuje kolejne obniżki
Gospodarka światowa
Optymizm zdobywa przewagę na światowych rynkach akcji
Gospodarka światowa
Czy Fed sprawi, że hossa w Ameryce straci moc?
Gospodarka światowa
Czy eksperyment Milei napotkał swoje granice?
Reklama
Reklama