Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Narastanie obaw przed globalną recesją znów zepchnęło ceny ropy Brent poniżej 100 dol. za baryłkę – surowiec ma już za sobą sześć spadkowych tygodni z rzędu. Trwająca przecena to najpoważniejsza dotąd próba zakończenia hossy po tym, gdy od dna krachu po wybuchu pandemii Covid-19 do szczytu po rosyjskiej agresji na Ukrainę ropa podrożała prawie dziewięciokrotnie w mniej niż dwa lata.
Z USA nadeszły kolejne wyższe od prognoz odczyty inflacji – ceny konsumenckie rosły najszybciej od 40 lat – a to wzmogło obawy, że na lipcowym posiedzeniu Fed podniesie stopy nawet o 100 punktów. Jednocześnie słabe wyniki kwartalne spółek z Wall Street potwierdziły, że gospodarka USA hamuje. O ile perspektywa recesji wywiera presję na spadek cen ropy, o tyle w przeciwnym kierunku oddziałuje deficyt podaży na rynku fizycznego surowca. W czwartek kurs spadał nawet poniżej nienotowanego od lutego pułapu 95 dol., jednak w piątek odbijał do 101 dol.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”