Pęka bułgarskie ogniwo gazociągu

Kreml żądał od rządu w Sofii, by na potrzeby projektu South Stream rosyjskie firmy dostały część sieci przesyłowej Bułgarii?

Publikacja: 24.04.2009 01:20

Pęka bułgarskie ogniwo gazociągu

Foto: GG Parkiet

Spór Bułgarii z Rosją zagraża budowie gazociągu South Stream, mającego transportować rosyjskie „błękitne paliwo” do Europy Południowej i Austrii, z pominięciem Ukrainy. Rosyjski premier Władimir Putin odwołał w tym tygodniu swój udział w rozpoczynającym się dzisiaj w Sofii forum energetycznym. Bułgarski prezydent Georgi Pyrwanow ujawnił w wywiadzie dla dziennika „24 czasa”, że Putin zbojkotował konferencję, gdyż poruszane na niej mają być zagadnienia uderzające w interesy Rosji.

[srodtytul]Próba przejęcia sieci?[/srodtytul]

– Odmowę Putina przybycia na konferencję można wyjaśnić rozbieżnościami w sprawach zasadniczych, dotyczących pakietu porozumień ze sfery energetyki. Główną rozbieżnością jest to, że my trzymamy się ustaleń z 18 stycznia 2008 r. – stwierdził Pyrwanow. Wspomniane przez niego ustalenia to bułgarsko-rosyjskie porozumienie dotyczące budowy South Stream.

Przypomniał, że ustalono, iż gazociąg ten nie będzie częścią istniejącej bułgarskiej sieci przesyłowej. Po 50 proc. odcinka tej rury będzie należeć do firm bułgarskich i rosyjskich. – Nie sprzedamy Rosji naszej istniejącej sieci – twardo zaznaczył.

Według bułgarskiej telewizji, Putin naciskał na Sofię, by przekazała część krajowej sieci gazociągowej na potrzeby South Stream. Minister spraw zagranicznych Iwajlo Kalfin oświadczył zaś, że rosyjski premier uzależniał swój udział w konferencji od przyjęcia jego postulatów dotyczących gazociągu. Nie ujawnił, jakie to były propozycje. Ostateczna umowa pomiędzy Moskwą i Sofią określająca wszystkie aspekty budowy gazociągu nie została jak dotąd zawarta.

Pyrwanow zapewnił zaś, że Bułgaria będzie angażować się w projekty energetyczne niekorzystne dla Rosji, takie jak gazociąg Nabucco (konkurencyjny wobec South Stream) czy też czarnomorskie terminale LNG.

[srodtytul]Unijna porażka Gazpromu[/srodtytul]

W tym tygodniu energetyczna polityka Kremla poniosła również porażkę w Brukseli. Parlament Europejski przyjął w środę tzw. trzeci pakiet energetyczny, dotyczący liberalizacji unijnego rynku gazu i energii elektrycznej. Zgodnie z tymi regulacjami firmy spoza Unii Europejskiej będą mogły przejmować infrastrukturę energetyczną w UE tylko wtedy, gdy będą respektować reguły obowiązujące unijne firmy, nakazujące rozdzielenie produkcji od przesyłu energii.

Dziennik „Kommiersant” wskazał, że pakiet ten powstrzyma plany ekspansji rosyjskiego koncernu Gazprom na rynkach europejskich. Utrudni mu on przejmowanie firm w UE.Trzeci pakiet i podpisane w marcu porozumienie Kijowa z Brukselą o modernizacji gazociągów odbiorą Gazpromowi wpływ na przesył gazu przez terytorium Ukrainy.

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym