Instytucje te obiecały bałtyckiej republice w grudniu 7,5 mld euro wsparcia antykryzysowego. Jednakże od kilku miesięcy blokują one wypłatę drugiej transzy pożyczki (opiewającej na 1,7 mld euro). Wstrzymali przesłanie tych środków, gdy łotewskiemu rządowi nie udało się zmniejszyć deficytu budżetowego. Bez pieniędzy z MFW i UE Łotwa mogłaby zbankrutować w ciągu kilku miesięcy.
Do odblokowania pomocy skłaniają działania łotewskich władz. W nocy z wtorku na środę parlament w Rydze przegłosował forsowany przez premiera Valdisa Dombrovskisa pakiet oszczędnościowy. Przewiduje on cięcia budżetowe o równowartości około 1 mld USD, w tym obniżkę emerytur o 10 proc. i płac w budżetówce o 20 proc.
Wdrożenie programu cięć zmniejszyło ryzyko dewaluacji łata. Zdaniem wielu ekspertów nie uchroni ono jednak szwedzkich banków od poniesienia dużych strat kredytowych w krajach bałtyckich.