Po raz pierwszy od dwóch lat Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) podniosła prognozy wzrostu gospodarczego dla swoich 30 krajów członkowskich. Uzasadniła to przejawami łagodnienia recesji w USA.
Łączny PKB najbardziej uprzemysłowionych krajów ma w tym roku spaść o 4,1 proc., a w przyszłym należy spodziewać się wzrostu tego wskaźnika o 0,7 proc. – stwierdzili analitycy OECD w opublikowanym wczoraj raporcie. W marcu organizacja ta prognozowała spadek PKB o 4,3 proc. i jego wzrost w 2010 r. jedynie o 0,1 proc.
Podniesienie prognozy przez OECD kontrastuje z poniedziałkowym raportem Banku Światowego, który teraz przewiduje, że recesja światowej gospodarki będzie głębsza niż można było oczekiwać przed trzema miesiącami i dlatego uważa, że globalny PKB spadnie w tym roku o 2,9 proc., a nie o 1,7 proc. OECD podziela natomiast optymizm Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który podniósł prognozę wzrostu światowej gospodarki w przyszłym roku do 2,4 proc. z 1,9 proc. w kwietniu.
[srodtytul]Zdecydowało spodziewane ożywienie w USA [/srodtytul]
O podniesieniu prognozy przez OECD zdecydowała przede wszystkim jej bardziej optymistyczna ocena koniunktury gospodarczej w Stanach Zjednoczonych. Największa światowa gospodarka w tym roku ma skurczyć się o 2,8 proc., a w przyszłym rozwinąć o 0,9 proc. Poprzednio OECD prognozowała dla USA spadek PKB o 4 proc. w tym roku i stagnację w przyszłym.