Przeciętny fundusz hedgingowy wypracował w czerwcu stopę zwrotu na poziomie 0,2 proc., a w całym I półroczu 9,5 proc., najwięcej od dekady – wynika z danych instytutu Eurekahedge, minimalnie lepszych od wcześniejszych doniesień ośrodka badawczego Hedge Fund Research (HFR).Choć w porównaniu z kwietniem i majem, gdy fundusze zarobiły odpowiednio 3,2 i 5,0 proc., czerwcowy wynik nie jest imponujący, indeksy giełdowe radziły sobie w tym czasie jeszcze gorzej. Wskaźnik S&P 500 stracił 2,5 proc., a skupiający akcje ze wszystkich rynków dojrzałych MSCI World osłabił się o 0,6 proc. Od początku roku do końca czerwca indeksy te zyskały odpowiednio 3,2 i 4,8 proc., a więc i w tej perspektywie menedżerowie funduszy poradzili sobie lepiej.
[srodtytul]Wraca zaufanie inwestorów [/srodtytul]
W ubiegłym roku przeciętny fundusz hedge stracił rekordowe 18,3 proc. Wprawdzie indeksy akcyjne zanurkowały w tym czasie znacznie głębiej, jednak fundusze te w założeniu miały być zdolne do generowania zysków nawet w trakcie bessy. Straty były spotęgowane przez masowe umorzenia jednostek uczestnictwa. Tylko w ostatnich trzech miesiącach 2008 r. inwestorzy wycofali z funduszy hedgingowych 152 mld USD, a w I kwartale br. 103 mld USD. W ostatnich miesiącach kapitał znów zaczął jednak do nich napływać.
Choć w całym II kwartale br. nadal umorzenia przeważały nad wpłatami o blisko 43 mld USD (aż 33 mld USD odpłynęły z funds of funds, czyli podmiotów lokujących środki w różnych funduszach hedgingowych), w czerwcu inwestorzy wprowadzili do funduszy netto 6,2 mld USD. Mniejsza skala umorzeń w połączeniu z wysokimi stopami zwrotu sprawiła, że w II kwartale aktywa funduszy hedge zwiększyły się o 7,5 proc. w porównaniu z I kwartałem, do 1,43 bln USD. W szczytowym okresie w czerwcu 2008 r. aktywa te sięgały 1,93 bln USD.
[srodtytul]Atrakcyjny arbitraż[/srodtytul]