Team BMW Sauber, w którym ściga się Robert Kubica, jedyny jak do tej pory Polak w Formule 1, wycofa się z tego sportu z końcem obecnego sezonu. BMW, niemiecki producent luksusowych samochodów, tłumaczy decyzję względami strategicznymi. Uwolnione środki zamierza przeznaczyć na rozwój technologii, związanych z ekologią i ograniczaniem emisji spalin.
- Wciąż jesteśmy lojalni wobec sportów motorowych, ale pozostaniemy tylko w takich seriach wyścigowych, które pozwalają nam na bardziej bezpośredni transfer technologii i realizację efektów synergii – tłumaczył w komunikacie szef BMW Norbert Reithofer.
Inwestorów to cieszy. – Obecność w Formule 1 kosztuje mnóstwo pieniędzy, a niewiele daje BMW – powiedział agencji Reutera anonimowy makler z Frankfurtu. – Od kiedy Michael Schumacher zakończył karierę, zainteresowanie niemieckich kibiców Formułą 1 znacznie spadło – dodał.
BMW wydaje na Formułę 1 około 200 mln USD rocznie. Według wyliczeń Georga Stuerzera, analityka branży motoryzacyjnej z UniCredit w Monachium, rezygnacja z tych kosztów oznacza wzrost wartości akcji BMW o około 1,5 euro poprzez zwiększenie przepływów pieniężnych i poziomu zysków.
Akcje BMW drożeją dziś o nieco ponad 1 euro (3,4 proc.), do 31,4 euro.