Jak wynika z wstępnych danych, zysk operacyjny Allianza wzrósł do 1,7 mld euro, z 1,42 mld euro przed rokiem. Analitycy spodziewali się, że będzie na poziomie 1,55 mld euro.

Szef Allianza Michael Diekmann ujawnił, że z tytułu katastrof naturalnych firma wypłaciła w I kwartale ponad 500 mln euro odszkodowań, czyli dwa razy więcej niż przeciętnie.

Zdaniem analityków dobre wyniki musiały więc zapewnić inne rodzaje działalności. – Wygląda na to, że motorem zysków był dział zarządzania aktywami – komentuje Robert Mazzuoli z Landesbank Baden-Wuerttemberg. – Rola jednostki ubezpieczeń majątkowych i osobowych jako głównego motoru zysków Allianza zmniejsza się. Będzie trudno osiągnąć założone poziomy wskaźników – dodał.

Allianz podał tylko, że zyski tej jednostki, dotychczas najbardziej dochodowej, były w I kwartale niższe od zeszłorocznych o 969 mln euro. Ich wysokość zostanie ujawniona 12 maja przy publikacji pełnego raportu kwartalnego firmy.

Ubezpieczyciel nie zamierza jednak odwoływać prognoz. Diekmann potwierdził przy okazji wczorajszego walnego zgromadzenia akcjonariuszy koncernu, że celem na ten rok jest zysk operacyjny 7,2 mld euro (z odchyleniem o 500 mln euro) i na razie Allianz jest na dobrej drodze, aby go osiągnąć. Wczoraj przy spadkach we Frankfurcie akcje Allianza minimalnie drożały.