Powodem były kiepskie wyniki za I kwartał. Zysk netto Santandera wyniósł wtedy 1,21 mld euro, czyli o 26 proc. mniej niż w takim samym okresie rok wcześniej oraz mniej od prognoz.

Pogorszenie wyników zauważalne było zarówno w pogrążonej w ciężkim kryzysie Hiszpanii, jak i w Wielkiej Brytanii oraz Brazylii. – Wydaje się, że największym rozczarowaniem okazała się Brazylia i osiągnięty tam przychód mniejszy od prognoz – twierdzi Benji Creelan-Stanford, analityk z Macquarie Banku w Londynie.