W liście skierowanym  do unijnych ministrów finansów twierdzi, że Cypr nie jest w stanie spełnić dotychczasowych warunków, gdyż zaaplikowana mu kuracja ratunkowa zaszkodziła gospodarce i systemowi finansowemu bardziej, niż się spodziewano.

„Gospodarka wpadła w głęboką recesję, co prowadzi do dalszego wzrostu bezrobocia i czyni konsolidację fiskalną jeszcze trudniejszą" – pisze Anastasiades. Krytykuje on szczególnie wymuszone przez UE działania naprawcze w systemie bankowym. Wskazuje, że likwidacje Laiki Banku oraz restrukturyzacja Bank of Cyprus uderzyły w kapitały wielu cypryjskich spółek, a obowiązująca kontrola przepływu kapitału dusi gospodarkę wyspy. Anastasiades chce więc dodatkowego wsparcia finansowego dla Bank of Cyprus, które pozwoliłoby stanąć na nogi temu największemu pożyczkodawcy na Cyprze.

List prezydenta będzie prawdopodobnie omawiany na dzisiejszym spotkaniu Eurogrupy (ministrów finansów strefy euro). Trudno jednak oczekiwać, że postulaty z tego pisma zostaną spełnione. – Nie ma żadnych szans, że zmienimy warunki pomocy finansowej dla Cypru – mówił agencji Reutersa anonimowy unijny oficjel. Część analityków wskazuje jednak, że w średnim i długim terminie warunki pomocy dla Cypru mogą być zmodyfikowane.