Reklama

Japonia: S&P ostrzega Tokio

Agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła perspektywę oceny wiarygodności kredytowej Japonii ze „stabilnej” do „negatywnej”. Jest to tożsame z ostrzeżeniem, że ocena ta może zostać obcięta

Aktualizacja: 25.02.2017 20:44 Publikacja: 28.04.2011 01:47

Po pierwszej od 2002 r. obniżce sprzed trzech miesięcy, rating japońskich obligacji w ocenie S&P wynosi AA-. To czwarty najwyższy stopień spośród dziesięciu tzw. inwestycyjnych. Agencja wyżej ocenia m.in. wiarygodność kredytową Hiszpanii. U dwóch pozostałych dużych agencji ratingowych, Moody’s i Fitch, Kraj Kwitnącej Wiśni cieszy się o jeden stopień wyższą oceną wiarygodności kredytowej.

S&P jest zaniepokojona  wpływem, jaki na kondycję japońskich finansów publicznych będą miały gigantyczne wydatki na likwidację skutków trzęsienia ziemi i fali tsunami, które w marcu spustoszyły północno-wschodnie wybrzeże wyspy Honsiu. W ocenie agencji ratingowej, koszty odbudowy i walki z kryzysem nuklearnym w elektrowni Fukushima sięgną od 20?do 50 bln jenów (od 1 do 1,7 bln zł). – Jeśli rząd nie podejmie żadnych działań na rzecz zwiększenia wpływów do budżetu, takich jak podwyżki podatków, koszty te obciążą finanse publiczne – uzasadniła swoją decyzję S&P. Według tej instytucji marcowy kataklizm zwiększy deficyt budżetowy Japonii w stosunku do PKB o 2 pkt proc. w tym roku i o 1 pkt proc. w 2012 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że deficyt ten sięgnie w tym roku blisko 10 proc. PKB. W efekcie dług publiczny Kraju Kwitnącej Wiśni wzrośnie do 229 proc. PKB, z 220 proc. w 2010 r.

Ostrzeżenie S&P nie zrobiło większego wrażenia na inwestorach. Rentowność japońskich obligacji 10-letnich praktycznie się wczoraj nie zmieniła. Oscyluje ona obecnie wokół 1,2 proc., w porównaniu z 3,4 proc. w przypadku analogicznych papierów amerykańskich. Wynika to z faktu, że zdecydowana większość japońskich obligacji znajduje się w rękach rodzimych inwestorów, którzy nie kierują się ocenami agencji ratingowych.

– Według mnie obniżka ratingu Japonii byłaby przedwczesna, bo rząd w Tokio nie ma problemów z finansowaniem deficytu, a na rynkach nie widać żadnych obaw o wypłacalność Japonii – ocenił Takuji Okubo, główny ekonomista Societe Generale w Tokio.

– To prawda, że rząd może finansować swoje wydatki na rodzimym rynku, ale być może za dwa czy trzy lata nie będzie to już możliwe. Decyzja S&P może przyspieszyć ten moment – zauważył jednak Kimihiko Tomita, główny strateg walutowy w State Street Bank & Trust w Tokio. GS, Reuters

Reklama
Reklama

[ramka]50 bln jenów – nawet tyle może kosztować rząd w Tokio usunięcie skutków marcowego trzęsienia ziemi i fali tsunami[/ramka]

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama