– Chcę chronić instytucję, której służyłem z honorem i zaangażowaniem, a przede wszystkim pragnę poświęcić wszystkie moje siły, czas i energię, by udowodnić, że jestem niewinny – napisał Strauss-Kahn w liście opublikowanym na stronach MFW.

Na reakcję zainteresowanych objęciem po nim schedy w Funduszu nie trzeba było długo czekać. – Europa powinna wspólnie promować własnego kandydata na nowego szefa MFW, niezależnie od tego, jaka to będzie kandydatura – deklaruje Christine Lagarde, francuska minister finansów  uznawana za najbardziej prawdopodobnego następcę Strauss-Kahna.

– Strauss-Kahn był ważną figurą, a jego duch wciąż będzie obecny w MFW po jego rezygnacji. Teraz Europejczycy będą walczyć, by zachować jego fotel dla siebie. Będzie w związku z tym wiele targów – uważa Venkatraman Anantha-Nageswaran, dyrektor inwestycyjny w singapurskim oddziale banku Julius Baer.

Strauss-Kahn jest raczej dobrze oceniany przez analityków jako szef MFW. Sprawnie kierował Funduszem podczas kryzysu finansowego i przyczynił się do odbudowy znaczenia tej instytucji na świecie. MFW za jego rządów bardzo zaangażował się w pomoc dla mających kłopoty gospodarek. Od początku kryzysu Fundusz wypłacił im blisko 92 mld USD wsparcia, ratując przed bankructwem również kraje naszego regionu – Ukrainę, Łotwę i Węgry.