Agencja ratingowa Moody’s już po raz piąty obcięła ocenę wiarygodności kredytowej Grecji. W środę wieczorem obniżyła ją o trzy stopnie, z B1 do Caa1. To 17. ocena na 21-stopniowej skali. Moody’s tak samo ocenia m.in. wiarygodność kredytową Kuby. Statystycznie, co drugi emitent obligacji z takim ratingiem w ciągu pięciu lat decyduje się na restrukturyzację zadłużenia lub ogłoszenie niewypłacalności.
[srodtytul]Więcej powodów do przeceny[/srodtytul]
Zdaniem analityków Moody’s, greckiemu rządowi trudno będzie ustabilizować finanse publiczne, pomimo 110 mld euro pomocy, jakie przyznały mu ponad rok temu Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Ateny zarzuciły agencji, że w swojej decyzji nie wzięła pod uwagę dotychczasowych sukcesów Grecji w walce z deficytem budżetowym oraz jej determinacji, aby wypełnić tegoroczne cele budżetowe. W ub.r. grecki deficyt budżetowy wyniósł 10,5 proc. PKB, w porównaniu z około 16 proc. rok wcześniej. Do 2014 r. ma zostać ograniczony do 3 proc. PKB. Aby temu sprostać, Ateny przedstawią dziś kolejny pakiet oszczędnościowy, zakładający m.in. przyspieszenie prywatyzacji – podała agencja Reutera, powołując się na anonimowych informatorów.
– Nie sądzę, aby ludzie przykładali dziś dużą wagę do ratingu Grecji. Ja bym nie wyciągał z decyzji agencji Moody’s daleko idących wniosków – powiedział Win Thin, analityk Brown Brothers Harriman. Rentowność (porusza się w przeciwnym kierunku do ceny) greckich obligacji 10-letnich wczoraj wprawdzie rosła, ale sporo dzieli ją od rekordu z 23 maja. Na większości światowych giełd taniały też akcje, ale za źródło tej przeceny eksperci uważają przede wszystkim obawy, że światowa gospodarka hamuje. Paneuropejski indeks akcyjny Stoxx Europe 600 tracił po południu około 0,8 proc., mniej niż np. azjatyckie indeksy giełdowe. Euro umacniało się zaś wobec dolara nawet o 0,6 proc.