Jednocześnie ministrowie zasygnalizowali, że są zdecydowani rozpocząć prace nad kolejnym pakietem oszczędnościowym.
Grecja otrzymała ponad rok temu 110 mld euro, ale ta kwota okazała się wysoce niewystarczająca w obecnej sytuacji finansowej tego kraju. Grecy mieli w najbliższych dniach otrzymać kolejną wypłatę z tego pakietu - 12 mld euro. Na razie widać, że to nie będzie takie proste, chociaż zapewne pieniądze (3,3 mld euro z MFW i 8,7 mld ze strefy euro) ostatecznie zostaną udostępnione.
We wtorek premier Georgjos Papandreu będzie starał się uzyskać wotum zaufania dla swojego nowego rządu,którego skład jest krytykowany przez opozycję. Zresztą tak samo, jak wszystko, co premier teraz robi. Na wrzesień zapowiedział referendum, w którym Grecy mają dać przyzwolenie na dalsze reformy, bądź też je odrzucić.
Kluczowe jednak będzie głosowanie w parlamencie, które odbędzie się jeszcze przed końcem czerwca na mocy którego rząd będzie mógł wprowadzić kolejne cięcia i oszczędności o łącznej wartości 28 mld euro.
— Zanim wypłacimy jakiekolwiek nowe pieniądze,musimy być przekonani,że grecki parlament zatwierdzi nowy rząd i wspiera cały program oszczędnościowy - mówił nad ranem w poniedziałek w BBC minister finansów Belgii, Didier Reynards. — Jeśli weźmiemy pod uwagę wymiar niezbędnych reform, czas ich trwania, oraz ich charakter, jest oczywiste, że narodowa zgoda jest do tego niezbędna - tłumaczył.