Vivendi ogłosił, że w tym roku jego skorygowany zysk netto wyniesie ponad 2,85 mld EUR, podczas gdy wcześniej zamierzał osiągnąć 3 mld EUR. Wzrost stawek podatkowych odbił się także na wynikach za III kwartał. Grupa zarobiła na czysto 241 mln EUR, o 35 proc. mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Po pierwszych dziewięciu miesiącach roku zarówno przychody Vivendi, jak i skorygowany zysk netto był w przybliżeniu zgodny z oczekiwaniami rynku. Szczególnie korzystny wpływ na wyniki miał rozwój segmentu gier komputerowych i na konsole Activision Blizzard oraz wchodzącej w skład grupy brazylijskiej firmy telekomunikacyjnej GVT.
Przychody w III kwartale skurczyły się jednak o 1,6 proc., z powodu wzrostu konkurencji na kluczowych dla Vivendi rynkach telekomunikacyjnych: francuskim i marokańskim, gdzie działa poprzez operatorów SFR oraz Maroc Telecom.
W ubiegłym tygodniu francuska firma podpisała umowę kupna za 1,4 mln EUR wytwórni płytowej EMI, która ma trafić do należącego do grupy największego na świecie koncernu muzycznego Universal Music Group. Umocniła także swoją pozycję na rynku telewizyjnym zawierając porozumienie o strategicznym partnerstwie z TVN, właścicielem konkurencyjnej satelitarnej platformy cyfrowej w Polsce oraz przejmując dwie ogólnodostępne stacje we Francji.
Wcześniej Vivendi odkupił od Vodafone mniejszościowy udział w działającym we Francji operatorze telefonii komórkowej SFR za 7,95 mld EUR, stając się jego jedynym udziałowcem. Podsumowując te transakcje prezes Jean-Bernard Levy przyznał, że jego firmy, której dług wzrośnie do 14 – 14,5 mld EUR, nie stać będzie na dalsze zakupy.