Nadzieja na znalezienie przez europejskich przywódców lekarstwa na kryzys zadłużeniowy ustąpiła we wtorek miejsca ostrożności. Większość indeksów giełdowych Starego Kontynentu w ciągu dnia oscylowała pomiędzy lekkimi zwyżkami a niewielkimi spadkami. Rynek zareagował dosyć pozytywnie na aukcję włoskiego długu. Rząd w Rzymie zebrał na niej 7,5 mld euro, o 0,5 mld euro więcej, niż się spodziewał. Ale sprzedane obligacje trzyletnie miały rekordową rentowność 7,89 proc., a w przypadku 10-latek wyniosła ona 7,56 proc. i 7,28 proc.
Wątpliwe wzmocnienie
Zdaniem analityków inwestorzy wyczekują unijnego szczytu zaplanowanego na 9 grudnia. Liczą na to, że przybliży on zakończenie kryzysu fiskalnego. Elementem przygotowań do szczytu było wtorkowe, wieczorne posiedzenie eurogrupy (ministrów finansów państw strefy euro). Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" było jedynie wiadomo, że zatwierdzono na nim wypłatę Grecji kolejnych 8 mld euro z pierwszego pakietu pomocowego. Inne decyzje eurogrupy nie były znane, ale spodziewano się, że zatwierdzi ona plan wzmocnienia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej mającego ratować państwa strefy euro przed bankructwem.
Plan, który przeciekł do mediów, przewiduje, że EFSF wart 440 mld euro zostanie zlewarowany do 1,3 bln euro. Jak to się stanie? Fundusz ma ubezpieczać od 20 proc. do 30?proc. nowych emisji długu państw strefy euro znajdujących się pod presją rynków. Będzie robił to za pomocą certyfikatów emitowanych przez specjalny wehikuł inwestycyjny zarejestrowany w Luksemburgu. EFSF ma również zostać wzmocniony pieniędzmi zbieranymi przez inne wehikuły inwestycyjne od państwowych i prywatnych inwestorów.
Projekt ten jest wciąż jednak dziurawy. Według nieoficjalnych informacji Klaus Regling, szef EFSF, poinformował eurogrupę, że zbieranie pieniędzy przez specjalne wehikuły może się zakończyć fiaskiem, gdyż inwestorzy z Azji nie są tym zainteresowani. Pomysł częściowego ubezpieczania długu mocno krytykują zaś analitycy. – Dopóki nie pojawi się konieczność zapłaty ubezpieczenia, EFSF i tak nie będzie dysponował pieniędzmi, by je wypłacić. Jeśli Włochy lub Hiszpania będą bankrutować, może się okazać, że Francja i Niemcy spróbują się wycofać z gwarancji dla EFSF – wskazuje Peter Tchir, szef firmy TF?Market Advisors.
Fiasko EBC
Wielu analityków uważa więc, że dobrym rozwiązaniem byłoby mocniejsze zaangażowanie się EBC w walkę z kryzysem, np. poprzez zaprzestanie sterylizacji zakupów obligacji państw strefy euro, czyli ściągania z rynku wydanych na ten cel pieniędzy poprzez oferowanie bankom depozytów.