EBC nie chce walczyć z kryzysem fiskalnym

Dziś unijni liderzy mogą uzgodnić, jak zwiększyć dyscyplinę fiskalną w UE. Dotąd inwestorzy mieli nadzieję, że otworzy to drzwi do dodruku euro. Ale EBC się nie zgadza

Aktualizacja: 24.02.2017 02:03 Publikacja: 09.12.2011 00:28

Zmiana  u sterów EBC na początku listopada wielu inwestorom dała nadzieję, że zmieni się też polityk

Zmiana  u sterów EBC na początku listopada wielu inwestorom dała nadzieję, że zmieni się też polityka tej instytucji. Nowy prezes Mario Draghi faktycznie zdecydowanie zabrał się do łagodzenia polityki pieniężnej, ale dodruk pieniądza nadal wyklucza.

Foto: Bloomberg

Inwestorzy, którzy liczyli na to, że pod wodzą Mario Draghiego Europejski Bank Centralny prędzej czy później pójdzie w ślady Rezerwy Federalnej i zdecyduje się na skup obligacji skarbowych za dodrukowane pieniądze, poczuli się rozczarowani. Wprawdzie wczoraj EBC ponownie poluzował politykę pieniężną i podjął nowe działania, aby złagodzić napięcia w sektorze finansowym, ale prezes frankfurckiej instytucji jednoznacznie powiedział, że w strefie euro do monetyzacji długów nie dojdzie.

– Rynki finansowe w końcu zrozumieją, że w oczach EBC to na barkach rządów spoczywa odpowiedzialność za zażegnanie kryzysu fiskalnego – powiedział Julian Callow, główny ekonomista ds. europejskich w banku Barclays. Dlatego szczyt unijnych liderów, który rozpoczął się wczoraj wieczorem, nazwał randką Europy z przeznaczeniem.

Większe wsparcie dla banków

Na wczorajszym posiedzeniu Rada Zarządzająca EBC obniżyła główną stopę procentową w strefie euro o 0,25 pkt proc., do 1 proc. To już drugi taki ruch tej instytucji, od kiedy z początkiem listopada jej stery objął Mario Draghi. – EBC zostawił otwarte drzwi do obniżek stóp procentowych poniżej 1 proc. – ocenił Christoph Rieger, strateg rynku długu w Commerzbanku.

Na razie EBC koncentruje się na zwiększaniu płynności na rynku kredytowym. Obecnie podaż kredytu dla sektora prywatnego w strefie euro rośnie w tempie około 2,5 proc. rocznie, podczas gdy jeszcze na początku 2008 r. zwiększała się w tempie kilkunastu procent rocznie. To jeden z powodów słabej koniunktury w tym regionie. Według najnowszych prognoz EBC PKB eurolandu zmieni się w 2012 r.

– od minus 0,4 do 1 proc. Trzy miesiące temu sądził, że tempo wzrostu znajdzie się w przedziale 0,4–2,2 proc. Dlatego EBC obniżył wczoraj poziom rezerw, jakie banki komercyjne muszą utrzymywać w banku centralnym, z 2 do 1 proc. wartości ich depozytów. To powinno uwolnić około 100 mld euro na akcję kredytową.

EBC ogłosił też, że przeprowadzi dwie aukcje trzyletnich, nieograniczonych pożyczek dla banków komercyjnych. A do aktywów, jakie będzie przyjmował jako ich zabezpieczenie, dołączył obligacje zabezpieczone kredytami o ratingu nie niższym niż A-. Dotąd EBC udzielał bankom komercyjnym pożyczek maksymalnie na rok, a pod ich zastaw przyjmował węższą paletę aktywów.

Szczyt UE traci znaczenie

Nie wszyscy są jednak przekonani, że EBC zrobił wszystko, co w jego mocy, aby złagodzić kryzys w eurolandzie. – Standardowa polityka pieniężna, włącznie z różnymi formami wsparcia banków, ma obecnie drugorzędne znaczenie. Jedynym, co się liczy, jest to, czy EBC zwiększy wysiłki na rzecz powstrzymania kryzysu fiskalnego – ocenił Holger Schmieding, ekonomista banku Barenberg.

Spekulacje, że frankfurcka instytucja zacznie wkrótce skupować obligacje skarbowe za dodrukowane pieniądze, wzbudziła ubiegłotygodniowa wypowiedź Draghiego, że EBC będzie skłonny do agresywniejszej polityki, jeśli unijni liderzy zobowiążą się do wzmocnienia dyscypliny budżetowej w strefie euro. A temu ma być poświęcony kończący się dziś szczyt UE. Ale wczoraj na konferencji prasowej Draghi oświadczył, że jego słowa zostały na rynkach opacznie zrozumiane.

– Będziemy działać w zgodzie z duchem traktatów – powiedział. A traktaty zakazują monetyzacji długów. Dlatego też Draghi chłodno mówił o pomyśle, aby EBC pożyczył pieniądze MFW, które z kolei ten przeznaczyłby na pomoc dla państw eurolandu. Niewykluczone jednak, że takich pożyczek – na sumę 200 mld euro – udzielą MFW państwa UE. Taka decyzja może zapaść na kończącym się dziś szczycie w Brukseli. Głównym tematem obrad unijnych liderów będzie zwiększenie integracji fiskalnej w Europie.

Część ekspertów sugeruje, że wobec takiej postawy EBC szczyt nie przyniesie przełomu. – Wszystkie rozwiązania, które zostaną zaproponowane przez unijnych liderów, mają charakter długoterminowy, a to, czy odniosą pożądane skutki, nie jest jasne. Dlatego dziś ważne jest to, aby fundamentalnie zmienić nastroje inwestorów w odniesieniu do strefy euro, a tego dokonać może tylko EBC – ocenił Nicholas Spiro, dyrektor zarządzający Spiro Sovereign Strategy.

Rzeczywiście, po wczorajszym posiedzeniu EBC nastroje na giełdach wyraźnie się pogorszyły. O tym, że na rynkach oczekiwano agresywniejszych działań frankfurckiej instytucji, mogą świadczyć także wyniki ostatniego sondażu agencji Bloomberga wśród jej klientów: inwestorów, analityków i zarządzających. Niemal 75 proc. respondentów uważa, że Fed, który nie wahał się drukować pieniędzy, skuteczniej walczy z kryzysem niż EBC.

 

Bank Anglii dodrukuje funtów

Choć gospodarka Wielkiej Brytanii odczuwa skutki kryzysu w strefie euro, tamtejszy bank centralny nie zdecydował się wczoraj na złagodzenie polityki pieniężnej.

Zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów Komitet Polityki Pieniężnej Banku Anglii (BoE) utrzymał główną stopę procentową na niezmienionym od marca 2009 r. poziomie 0,5 proc. Nie zdecydował się też na zmiany w programie ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), czyli skupu obligacji za dodrukowane pieniądze. W październiku BoE podniósł kwotę, jaką zamierza przeznaczyć na ten cel, z 200 mld do 275 mld funtów. Taką wartość portfela obligacji osiągnie w lutym. Większość ekonomistów przewiduje, że wówczas BOE zdecyduje się wyłożyć na QE kolejne 75 mld funtów.

W  III?kwartale PKB Wielkiej Brytanii powiększył się o 0,5 proc., najbardziej od roku. Ale ekonomiści nie wykluczają, że w kolejnych dwóch kwartałach PKB będzie się kurczył. GS, bloomberg

 

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp