Wobec sygnałów, że koniunktura w USA się poprawia, Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC), decyzyjny organ Rezerwy Federalnej, wstrzymał się od nowych decyzji mających stymulować koniunkturę. Potwierdził, że jego główna stopa procentowa?pozostanie w przedziale 0–0,25 proc. co najmniej do połowy 2013 r. Fed będzie kontynuować tzw. operację twist, polegającą na skupie długoterminowych obligacji skarbowych za przychody ze sprzedaży obligacji krótkoterminowych. W ocenie Fedu tempo ożywienia gospodarczego w USA jest obecnie umiarkowane, a na rynku pracy pojawiły się oznaki poprawy.
QE3 wciąż w grze
Chociaż systuacja gospodarcza USA nie jest aż tak zła jak spodziewano się jeszcze latem, to w perspektywie kilku miesięcy dalsze łagodzenie polityki pieniężnej w USA nie?jest wykluczone. Zdaniem 64?proc. ankietowanych przez agencję Bloomberga ekonomistów przed połową 2012 r. FOMC ogłosi, że stopy procentowe pozostaną w pobliżu zera dłużej niż do połowy 2013 r. Ma to obniżyć koszt kredytu poprzez wpływ na oczekiwania uczestników życia gospodarczego.
Większą niewiadomą jest to, czy Fed zdecyduje się na trzecią rundę ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), czyli skupu obligacji skarbowych lub innych aktywów za dodrukowane pieniądze. Na początku listopada spodziewało się tego 69?proc. ankietowanych przez Bloomberga ekspertów, dziś już?tylko 49 proc. Ale sondaż, jaki Agencja Reutera przeprowadziła wśród ekonomistów z instytucji pełniących funkcję dilerów amerykańskich obligacji skarbowych, prowadzi do innych wniosków. Z tego grona ekspertów 65 proc. wciąż jest zdania, że do trzeciej rundy QE dojdzie. Tym razem jednak Fed będzie zapewne skupował obligacje oparte na kredytach hipotecznych, aby rozruszać rynek nieruchomości.
– Prawdopodobieństwo, że dojdzie do tego w I połowie 2012?r., oceniam na 75 proc. Z gospodarki faktycznie napływają lepsze dane, ale nie wystarczająco dobre, aby Fed mógł spocząć na laurach – powiedział Lou Crandall, główny ekonomista z Wrightson ICAP. Kontynuacji QE będzie sprzyjało również to, że z początkiem 2012 r. zmieni się skład FOMC: znajdzie się w nim więcej gołębi.
Fed coraz bardziej otwarty
Jednym z odczytów, które na pierwszy rzut oka pokazują poprawę koniunktury w największej gospodarce świata, ale niekoniecznie muszą o tym świadczyć, był listopadowy spadek stopy bezrobocia z 9 do 8,6 proc. Część ekonomistów wskazuje, że to głównie skutek wycofywania się z rynku pracy Amerykanów zniechęconych poszukiwaniem zatrudnienia, a nie przyrostu liczby nowych etatów. Także wczoraj ukazały się w USA niejednoznaczne dane. Jak podał?Departament Handlu, w listopadzie po raz szósty z rzędu wzrosły wydatki konsumpcyjne, tym razem o 0,2?proc. Ale ekonomiści spodziewali się zwyżki tego wskaźnika o 0,6 proc. Zanim tendencje w gospodarce USA?staną się bardziej jednoznaczne, Fed będzie się skupiał na dalszym zwiększaniu przejrzystości swoich decyzji. Pod wodzą Bena Bernankego zwiększył już częstotliwość publikowania prognoz gospodarczych z dwóch do czterech razy w roku i zaczął organizować konferencje prasowe prezesa po co drugim posiedzeniu FOMC. Obserwatorzy oceniają, że już w styczniu Fed może zacząć dodatkowo publikować prognozowaną ścieżkę stóp procentowych, a w dalszej perspektywie przyjąć politykę bezpośredniego celu inflacyjnego.
