– Ci, którzy mieli nadzieję, iż złagodzenie kryzysu w strefie euro spowoduje nagłą, trwałą i oczywistą poprawę na rynku zatrudnienia w City, mylili się – uważa Mark Cameron z Astbury Marsden. Jego zdaniem chociaż warunki do przeprowadzania transakcji mogą być teraz zdrowsze, ale banki zatrudniają ostrożnie, gdyż w ostatnich latach spotkało je sporo rozczarowań.  Szczególnie zła jest sytuacja w bankowości inwestycyjnej. Royal Bank of Scotland w tym pionie redukuje zatrudnienie o 3500 etatów. – Nastroje są kiepskie, wielu bankowców inwestycyjnych wątpi, czy łatwo znajdą nową pracę, dlatego godzą się z perspektywą  niskich bądź zerowych premii przynajmniej przez kilka dalszych miesięcy  - mówi Cameron.

Bloomberg opublikował dzisiaj ranking światowych centrów biznesowych. Najlepszy pod tym względem okazał się Nowy Jork, a Londyn znalazł się na drugiej pozycji przed Paryżem, Tokio i Hongkongiem.