Odkładana prywatyzacja Sbierbanku ma szanse dojść do skutku w tym roku. Zapowiedział to dziś pierwszy wicepremier Igor Szuwałow.
- Dobra koniunktura światowa do prywatyzacji należących do państwa 7,6 proc. akcji Sbierbanku może pojawić się w tym roku. Bardzo tego chcemy. Myślę, że okno będzie i latem, i jesienią - zapowiedział Szuwałow dla agencji Nowosti.
Bank centralny ma teraz 57,6 proc. akcji Sbierbanku. Sprzedaż akcji była planowana na wrzesień-październik 2011 r na giełdach w Londynie, Frankfurcie i Moskwie. W końcu sierpnia bank miał odbyć szereg spotkań z kluczowymi inwestorami w szeregu krajach, w tym w Chinach. Media informowały, że właśnie chiński fundusz China Investment Corporation dostał od Rosjan ekskluzywną propozycję kupna 5 proc. akcji. Nie doszła do skutku z powodu turbulencji na światowych rynkach.
Teraz sytuacja się poprawiła i Rosjanie chcą akcje sprzedać licząc na duże wpływy do budżetu (ponad 6 mld dol.).
W lutym wiceprezes Banku Rosji Aleksiej Ulukajew określiła warunki wystawienia akcji na rynek: cena na moskiewskiej giełdzie ma przekroczyć 100 rubli/akcja; a liczba chętnych - być 3-krotnie wyższa od oferowanej puli. W końcu lutego cena akcji wynosiła 103,72 ruble; dziś sięga 93 rubli.