Monachijski instytut Ifo w piątek poinformował, że jego indeks nastrojów w biznesie, obliczany na podstawie wyników ankiety przeprowadzanej co miesiąc wśród 7 tysięcy przedsiębiorców, wzrósł do 101,4 pkt ze 100 pkt w październiku. To pierwsza zwyżka tego wskaźnika od ośmiu miesięcy. Dobra wiadomość nadeszła też z drugiego brzegu Renu. Indeks nastrojów we francuskim biznesie odbił się od poziomu najniższego od ponad trzech lat.
Spowolnienie tempa wzrostu niemieckiej gospodarki w trzecim kwartale okazało się mniejsze od prognozowanego przez ekonomistów i to mimo że jej największy partner handlowy – strefa euro – przeżywa recesję. Wprawdzie produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w listopadzie, co może zapowiadać spadek PKB w tym kwartale, wszystko wskazuje na to, że będzie to zjawisko przejściowe.
– Poprawa nastrojów nie oznacza, że niemieckie spółki już spodziewają się boomu. Ale faktem jest, że rynki uspokoiły się, a w globalnej gospodarce kiełkuje ożywienie – powiedział Carsten Brzeski, ekonomista z brukselskiego biura ING Groep. Szef EBC Mario Draghi uznał w piątek we Frankfurcie, że przywrócenie zaufania w strefie euro jest „usprawiedliwione" i dodał, że bank przystąpi do skupowania obligacji, jeśli tylko będzie to konieczne.